Do zdarzenia doszło około godziny 14 na terenie gminy Dołhobyczów. Funkcjonariusze pełniący służbę zwrócili uwagę na skąpo ubranego mężczyznę, którego strój zupełnie nie odpowiadał panującym warunkom atmosferycznym. Postanowili sprawdzić, czy nie potrzebuje pomocy.
Okazało się, że to 59-letni mieszkaniec gminy Mircze. W rozmowie z policjantami przyznał, że od dwóch dni przebywa na dworze i jest mu bardzo zimno. Mężczyzna był wyraźnie wychłodzony, zdezorientowany i nie potrafił powiedzieć, gdzie się znajduje ani w jaki sposób trafił na przystanek.
Ze względu na niską temperaturę i realne zagrożenie wychłodzeniem policjanci udzielili mu niezbędnej pomocy, a następnie przewieźli do szpitala w Hrubieszowie. Tam trafił pod opiekę służb medycznych.
– Apelujemy o reagowanie w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia drugiej osoby. Jeżeli wiemy, że ktoś potrzebuje pomocy lub zauważymy człowieka leżącego na chodniku czy śpiącego na ławce, zareagujmy. Nie przechodźmy obojętnie obok kogoś, komu może grozić wychłodzenie – podkreśla aspirant sztabowa Edyta Krystkowiak z hrubieszowskiej policji.
Policja przypomina, że funkcjonariusze nie zawsze są w stanie dotrzeć do wszystkich potrzebujących. Dlatego tak ważna jest czujność mieszkańców. Wystarczy jeden telefon pod numer 112 lub kontakt z ośrodkiem pomocy społecznej, by uchronić kogoś przed wychłodzeniem – a czasem po prostu uratować życie.

















Komentarze