Tylko dwa kluby – Huragan Hrubieszów i Ostoja Skierbieszów – nie pozyskały nikogo w zimowym okienku transferowym. Pozostali starali się wykorzystać ten okres, żeby wzmocnić składy. Brylowały w tym kluby z czołówki, które bardzo starannie przygotowały się do batalii o awans do czwartej ligi.
Na placu boju stoją cztery mocne zespołu: Grom Różaniec, Kryształ Werbkowice, Unia Hrubieszów i Dan-Mar Huczwa Tyszowce, ale tylko w dwóch pierwszych głośno deklarują, że celem jest promocja. W Huczwie, która przed rokiem z powodu problemów natury finansowej została karnie relegowana z czwartej ligi, skupiają się na odzyskaniu stabilizacji, co ma się udać pod wodzą grającego trenera Jacka Iwanickiego, a w Unii wolą nie zapeszać.
– Jak każdy mamy swoje cele i marzenia, ale nie będziemy na razie głośno o nich mówili, żeby później koś nam tego nie wytknął. Działamy po cichu, nie nakładamy na drużynę dodatkowej presji – mówi Marcin Nowak, trener ekipy z Hrubieszowa.
I dodaje: – Najistotniejsze będą pierwsze spotkania. Wtedy okaże się, jak kto jest przygotowany. Strata punktów już na początku może być bardzo bolesna w skutkach.
Prowadzony przez Nowaka zespół zimą wzmocnił się czterema zawodnikami. Za najważniejszy transfer należy uznać ściągnięcie Piotra Fulary z Omegi Stary Zamość. Doświadczony obrońca z pewnością wniesie dużo spokoju do defensywy i uspokoi poczynania młodszych kolegów.
Wiosną w Unii zagrają także: Paweł Bakalarczuk, który wznowił treningi po dłuższej przerwie oraz powracający z wypożyczenia do Huragana Paweł Kucy i Paweł Bednarek. Z klubem pożegnało się kilku zawodników, którzy nie spełnili oczekiwań sztabu szkoleniowego, wśród nich napastnik Łukasz Gulak i bramkarz Patryk Mac.
Tylko jednym zawodnikiem wzmocnił się Grom, ale w ekipie lidera twierdzą, że bramkarz Łukasz Mazurek to brakujący element układanki. Zawodnik, który bez zarzutu spisywał się w sparingach ma istotny atut – jest młodzieżowcem, co daje trenerowi Bogdanowi Antolukowi większe pole manewru przy ustalaniu składu.
O wzmocnieniach nie zapomniano także w Werbkowicach. Kryształ pozyskał dwóch zawodników, którzy z marszu mogą wywalczyć miejsce wyjściowej jedenastce. To wracający po dłuższej przerwie Paweł Kaczoruk oraz Hubert Czady z AMSPN Hetman.
Niespodziewanie królami polowania zostali jednak działacze Igrosu Krasnobrodu, pozyskując uznanych w regionie napastników – Kamila Droździela i Piotra Lipca oraz Łukasza Hałasę z Szumów Szusiec. – Chcemy się utrzymać, o wyższych celach na razie nie myślimy – deklaruje Sylwester Kłyż, prezes Igrosu.
Reklama
Igros Krasnobród dokonał najciekawszych wzmocnień w zamojskiej okręgówce
Prawdziwych hitów transferowych, jak transfery Rafał Turczyna czy Rafała Kycki do AMSPN Hetman sprzed dwóch lat nie było, ale kibice piłkarscy interesujący się zamojską „okręgówką” nie mogli narzekać na nudę.
- 20.03.2014 09:45

Reklama












Komentarze