Zgłosił napad. Trafił do aresztu
Dwie młode kobiety chciały odzyskać dług od mieszkańca Świdnika. Poprosiły kolegów, by siłą odebrali pieniądze. Pobity dłużnik zgłosił się na policję. Okazało się, że sam skończył w areszcie.
- 11.03.2014 10:43

Do napaści doszło w piątek wieczorem. Jak wynika z relacji 26-letniego mieszkańca Świdnika, został on zaatakowany, kiedy zmieniał koło w samochodzie.
- Napadli go mężczyźni w kapturach - mówi Kamil Gołębiowski, z zespołu prasowego KWP w Lublinie. - Przy pomocy pałki typu "baton” zaczęli bić go po całym ciele. Z samochodu ukradli 6000 złotych oraz radioodtwarzacz. Sprawcy podczas zajścia wspomnieli, iż odbierają dług swojej znajomej.
Policjanci szybko dotarli do napastników i zatrzymali wszystkie osoby zamieszane w sprawę. Jeszcze wcześniej do aresztu trafił pobity 26-latek.
- Jak się okazało w przeszłości wielokrotnie wchodził w konflikt z prawem - dodaje Gołębiowski. - Karany był m.in. za oszustwa i kradzieże z włamaniem. W trakcie sprawdzenia wyszło na jaw, że był poszukiwany przez sąd, do odbycia kary roku pozbawienia wolności.
W niedzielę zatrzymano inicjatorki rozboju. To 24-letnia Emilia M. i 21-letnia Kinga K. Pochodzą z Lublina i gminy Niedrzwica. Kobiety poprosiły swoich kolegów o odzyskanie pieniędzy, które 26-latek miał być dłużny jednej z nich.
- Policjanci dotarli również do dwóch 23-latków. Jak wynikało z ustaleń kryminalnych Maciej M. i Krzysztof K. rozboju dokonali na prośbę kobiet - dodaje Gołębiowski.
Cała czwórka usłyszała już zarzuty. 23-latkowie odpowiedzą za rozbój, natomiast Emilia M. i Kinga K. za pomoc w rozboju. Zatrzymani nie przyznają się do winy. Maciej M. i Krzysztof K. mają być tymczasowo aresztowani. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi im do 15 lat więzienia.
Reklama













Komentarze