Wydaje się, że z grona nowych trenerów najbardziej przyjemną pracę będzie miał szkoleniowiec Wisły Annopol – Anatolij Ławryszyn. Ukrainiec na ławce trenerskiej zastąpił Marcina Wróbla, który pozostawił Wisłę na czwartym miejscu.
– Chcemy wykorzystać dobry klimat dla futbolu w Annopolu i wreszcie uzyskać awans. Mamy olbrzymie wsparcie władz samorządowych. Czujemy presję ze strony kibiców, ale liczę, że zmobilizuje ona naszych piłkarzy do jeszcze lepszej gry – tłumaczy Wiesław Tokarski, prezes Wisły.
Klub z Annopola w przerwie zimowej znacznie wzmocnił swoją kadrę. Do drużyny dołączyli bowiem Dawid Korona, Wojciech Skrobisz, Dawid Żak, Dawid Szczuka, Jarosław Pawłowski i Pavlo Stadnicki.
Do zmiany trenera doszło również w Cisach Nałęczów, gdzie Andrzeja Deptę zastąpił Arkadiusz Perduta. Doświadczony defensor po raz drugi został szkoleniowcem dwunastej ekipy lubelskiej klasy okręgowej.
– Wiem, że dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki. Nie miałem jednak wyboru, bo nie miał kto zająć się tym zespołem. Chłopcy mają chęci do treningów i wierzę, że uda się nam utrzymać w lidze. Szkoda tylko, że dość słabo prezentujemy się pod względem organizacyjnym – wyjaśnia Arkadiusz Perduta.
Cisy w przerwie zimowej znacznie się wzmocniły. Do drużyny dołączyli Marek Małocha, Damian Brzozowski, Radosław Chmielnicki i Piotr Mokiejewski. Z nałęczowianami trenuje również Karol Kurzępa.
– Na razie nie doszliśmy do porozumienia ze Stalą Poniatowa w sprawie tego transferu – dodaje Perduta. Ponowny debiut 34-letniego trenera przypadnie na mecz z Czarnymi Dęblin, aktualnym liderem lubelskiej klasy okręgowej. – Jak spadać, to z wysokiego konia – śmieje się Perduta.
Absolutnym debiutantem w gronie trenerów lubelskiej klasy okręgowej jest Marcin Szacoń. Na stanowisku szkoleniowca Sławinu Lublin zastąpił w ostatnich dniach Dariusza Bodaka.
– To ciekawy klub, w którym pracują fajni działacze. Sławin ma jednak również swoje problemy. Okręgówka nie jest przypadkową ligą i nie da się do rozgrywek przygotowywać w przypadkowych warunkach – wyjaśnia Dariusz Bodak.
Głównym celem Szaconia będzie utrzymanie zespołu w rozgrywkach.
– Warunki do pracy mam spartańskie. Nasze boisko nie jest dopuszczone do rozgrywek, dlatego pierwszy mecz z Polesiem Kock zagramy w Łęcznej. Kolejne trzy spotkania rozegramy w Konopnicy. Z powodu budowy szkoły, na razie nie mamy nawet szatni. Na treningach przebieramy się w samochodach albo pod płotem – opisuje Szacoń.
POWRÓT GOWINA
Uratować ligowy byt spróbuje również Jarosław Gowin, nowy opiekun Hetmana Gołąb. – W przeszłości prowadziłem już tę drużynę. Później nie mogłem tego robić z powodu obowiązków zawodowych. Wierzę, że uda się utrzymać ligę w Gołębiu. Największym problemem jest dla nas fakt, że musimy rozgrywać nasze mecze w Puławach. Tam nie ma zbyt wielu naszych kibiców, więc atmosfera nie jest tak żywiołowa jak wtedy, kiedy graliśmy w Gołębiu. Priorytetem jest jednak powstanie nowego boiska, dlatego warto przemęczyć się przez kilkanaście miesięcy – wyjaśnia Jarosław Gowin.
Reklama
Rusza lubelska klasa okręgowa. Wisła Annopol chce awansować
W sobotę rozpoczyna się runda wiosenna w lubelskiej okręgówce. Na ławkach trenerskich doszło do kilku zmian
- 28.03.2014 19:00
Reklama












Komentarze