Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Szkielet na Czubach przestanie straszyć? Sąd wydał wyrok

Polsko-włoska spółka musi zwrócić miastu działkę przy ul. Jutrzenki, na której stoi szkielet nigdy nie dokończonej hali sportowej. Po kilku latach właśnie zapadł sądowy wyrok w tej sprawie.
Szkielet na Czubach przestanie straszyć? Sąd wydał wyrok
Stalowy szkielet wyrósł przy ul. Jutrzenki grubo ponad ćwierć wieku temu. Pod koniec lat 90. miasto, które nie mogło dokończyć budowy przekazało ten teren polsko-włoskiej spółce Idea Italia. Odbyło się to na podstawie umowy użyczenia. Zapowiedzi inwestora były szumne. Włosi obiecywali, że w ciągu dwóch lat od podpisania umowy zaczną budowę i skończą ją w trzy lata. Takie terminy były zapisane we wspomnianej umowie. Ale budowa nigdy się nie zaczęła. Dopiero w 2007 r. miasto naliczyło spółce 350 tys. zł kary. Inwestor ponownie zapewnił, że halę dokończy, a wtedy Ratusz zażądał szczegółowych harmonogramów. Spółka przedstawiła ambitne plany, ale bez żadnych terminów i zabezpieczeń. Miasto postanowiło rozwiązać umowę użyczenia terenu, jako powód podając to, że spółka nie wywiązała się ze swych zobowiązań. Urzędnicy wystąpili o sądowne rozwiązanie umowy. Było to w 2008 r. Wyrok zapadł dopiero teraz. - Sąd w całości uwzględnił nasz pozew. Podzielił naszą argumentację, że nie doszło do zagospodarowania nieruchomości w sposób opisany w umowie oraz orzekł o rozwiązaniu umowy - mówi Zbigniew Dubiel, szef radców prawnych Ratusza. Wyrok nie jest prawomocny, zapadł dopiero w pierwszej instancji. Włosi mają tydzień na to, by poprosić o pisemne uzasadnienie wyroku. Jeśliby o nie wystąpili, to po jego otrzymaniu będą mieć dwa tygodnie na złożenie odwołania. Jeżeli odwołania nie będzie i wyrok się uprawomocni to spółka nie będzie miała wyjścia i będzie zobowiązana do zwrotu nieruchomości. Nie jest jednak pewne, jak długo Ratusz zdoła te nieruchomość utrzymać. Jej zwrotu domagają się od miasta dawni właściciele, którzy zostali wywłaszczeni z tych działek. Postępowanie w tej sprawie toczy się w lubelskim Starostwie Powiatowym, choć słowo "toczy” to duże uproszczenie. Starosta zawiesił postępowanie do czasu otrzymania prawomocnego wyroku sądu w sprawie sporu miasta ze spółką Idea Italia. To, czy miasto straci ziemię na rzecz jej dawnych właścicieli nie jest jednak wcale przesądzone. Ratusz nie zgadza się z argumentami osób domagających się zwrotu nieruchomości.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama