Szkielet na Czubach przestanie straszyć? Sąd wydał wyrok
Polsko-włoska spółka musi zwrócić miastu działkę przy ul. Jutrzenki, na której stoi szkielet nigdy nie dokończonej hali sportowej. Po kilku latach właśnie zapadł sądowy wyrok w tej sprawie.
- 01.04.2014 09:45

Stalowy szkielet wyrósł przy ul. Jutrzenki grubo ponad ćwierć wieku temu. Pod koniec lat 90. miasto, które nie mogło dokończyć budowy przekazało ten teren polsko-włoskiej spółce Idea Italia. Odbyło się to na podstawie umowy użyczenia.
Zapowiedzi inwestora były szumne. Włosi obiecywali, że w ciągu dwóch lat od podpisania umowy zaczną budowę i skończą ją w trzy lata. Takie terminy były zapisane we wspomnianej umowie.
Ale budowa nigdy się nie zaczęła. Dopiero w 2007 r. miasto naliczyło spółce 350 tys. zł kary. Inwestor ponownie zapewnił, że halę dokończy, a wtedy Ratusz zażądał szczegółowych harmonogramów. Spółka przedstawiła ambitne plany, ale bez żadnych terminów i zabezpieczeń.
Miasto postanowiło rozwiązać umowę użyczenia terenu, jako powód podając to, że spółka nie wywiązała się ze swych zobowiązań. Urzędnicy wystąpili o sądowne rozwiązanie umowy. Było to w 2008 r. Wyrok zapadł dopiero teraz.
- Sąd w całości uwzględnił nasz pozew. Podzielił naszą argumentację, że nie doszło do zagospodarowania nieruchomości w sposób opisany w umowie oraz orzekł o rozwiązaniu umowy - mówi Zbigniew Dubiel, szef radców prawnych Ratusza.
Wyrok nie jest prawomocny, zapadł dopiero w pierwszej instancji. Włosi mają tydzień na to, by poprosić o pisemne uzasadnienie wyroku. Jeśliby o nie wystąpili, to po jego otrzymaniu będą mieć dwa tygodnie na złożenie odwołania.
Jeżeli odwołania nie będzie i wyrok się uprawomocni to spółka nie będzie miała wyjścia i będzie zobowiązana do zwrotu nieruchomości. Nie jest jednak pewne, jak długo Ratusz zdoła te nieruchomość utrzymać. Jej zwrotu domagają się od miasta dawni właściciele, którzy zostali wywłaszczeni z tych działek.
Postępowanie w tej sprawie toczy się w lubelskim Starostwie Powiatowym, choć słowo "toczy” to duże uproszczenie. Starosta zawiesił postępowanie do czasu otrzymania prawomocnego wyroku sądu w sprawie sporu miasta ze spółką Idea Italia.
To, czy miasto straci ziemię na rzecz jej dawnych właścicieli nie jest jednak wcale przesądzone. Ratusz nie zgadza się z argumentami osób domagających się zwrotu nieruchomości.
Reklama












Komentarze