Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wiosną w zespole z Wierzbicy znowu zobaczymy Patryka Bąka i Pawła Nadolskiego

Patryk powraca do swojego macierzystego klubu po rocznym pobycie w IV-ligowej Sparcie Rejowiec Fabryczny. – Zawodnik sam zdecydował, że chce znowu grać z nami – mówi Andrzej Krawiec, szkoleniowiec Ogniwa.
– Zdobyte przez rok doświadczenie na boiskach wyższej ligi powinno procentować podczas występów w klasie okręgowej. Nie ukrywam, że bardzo cieszę się z decyzji zawodnika.

22-letni napastnik, zanim odszedł do Sparty, był najlepszym strzelcem zespołu z Wierzbicy. Strzelał po kilkanaście, a nawet ponad 20 goli.

Wspierali go Mateusz Bąk i Paweł Nadolski. Pierwszy to pomocnik, drugi może grać w drugiej linii, jak też w bloku defensywnym. Obu brakowało w rundzie jesiennej, gdyż przebywali za granicą. Siłę ataku wzmocni również Patryk Kaszczuk (rocznik 1994), który wznowił treningu po kontuzji.

Trener Andrzej Krawiec, który rozpoczyna drugi rok pracy w z seniorami w Wierzbicy, ma ambitne plany. – Po pierwsze, chcemy, aby drużyna utrzymała wynik z pierwszej fazy rozgrywek. Chodzi o co najmniej piąte miejsce – mówi. – Mamy też marzenie, a jest nim zakończenie rywalizacji na pudle. Wiemy, że będzie to niezwykle trudne. Do punktowanej lokaty, oprócz nas, jest jeszcze kilku chętnych: Granica Dorohusk, Kłos Chełm, czy też Unia Rejowiec.

Mimo że w przerwie zimowej z zespołu nikt nie odszedł, to szkoleniowiec ma nad czym myśleć. – Z atakiem nie jest najgorzej, najważniejszym problemem są nasze tyły – tłumaczy Krawiec. I dodaje: – Mamy bardzo młodych zawodników. Najstarszym i najbardziej doświadczonym jest 25-letni Karol Knot, reszta to młodzież. Ponad połowa składu to piłkarze z roczników 1996 i 1997. W obronie grają: 17-letni Marcin Nowaczek, 18-letni Konrad Sobczuk i nieco starszy Radosław Leonowicz. Ma to dobre, ale także złe strony. Nie ustrzegliśmy się błędów, co przy takim wieku piłkarzy jest nieuniknione.

Klub zdecydował się na grę wychowankami i niebawem zacznie zbierać owoce takiej polityki kadrowej. – To będzie procentować, zarówno pod względem sportowym jak też finansowym – przekonuje trener.

Wiosną w kadrze pierwszego zespołu zobaczymy kolejnych zdolnych juniorów. Jednym z nich jest Konrad Flisiuk (rocznik 1997). Pomocnik grał już w meczach kontrolnych. W sparingu z Granicą Dorohusk strzelił nawet bramkę (1:1).

We wtorek Ogniwo rozegra ostatni mecz kontrolny. Tym razem zmierzy się u siebie z Saweną Sawin.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama