„Duma Powiśla” bardzo poważnie podchodzi do spotkania, bo już wczoraj wyjechała do Elbląga.
W kadrze z powodu kontuzji i zawieszeń za kartki znalazło się 17 zawodników. Z nowych nieobecnych zabraknie: Michała Budzyńskiego i Iwana Litwiniuka. Kiepsko wygląda też sytuacja z Nazarem Penkowcem.
Podstawowy bramkarz Wisły raczej będzie musiał przejść operację kręgosłupa, a to oznacza, że w tym sezonie już nie pomoże kolegom. O miejsce między słupkami nadal będą walczyli: Jakub Zolech i Piotr Lipka. W tym momencie sezonu trudno byłoby znaleźć kolejnego golkipera.
Co ciekawe pierwotnie mecz miał zostać rozegrany w... niedzielę. – Rywale chyba zapomnieli, że akurat wypadają święta i z automatu ustalili termin spotkania na niedzielę.
Zwróciliśmy się do nich z zapytaniem, czy możemy zagrać wcześniej i się zgodzili – mówi Marek Nowak, drugi szkoleniowiec zespołu z Puław. I dodaje, że Concordia gra nietypową piłkę, jak na II ligę.
– Można powiedzieć, że to trochę taki hiszpański futbol. Wymieniają sporo podań, dużo biegają, ale jednocześnie ich mocną stroną jest defensywa, bo tracą bardzo mało goli.
Postaramy się jednak znaleźć ich słaby punkt i przywieźć do Puław korzystny wynik. W tabeli jest bardzo ciasno i każdy punkt może się okazać bardzo cenny.
Wisła Puławy spróbuje się przełamać w Elblągu
Dzisiaj o godz. 14.30 Wisła Puławy zagra na wyjeździe z Concordią Elbląg. Podopieczni trenerów Jacka Magnuszewskiego i Marka Nowaka w trzech ostatnich meczach wywalczyli tylko jeden punkt i muszą się szybko przełamać
- 18.04.2014 08:00
Reklama













Komentarze