Nie ma mocnych na piłkarzy Lewartu.
W rundzie rewanżowej lubartowianie odprawiają z kwitkiem kolejnych rywali. Po zwycięstwach u siebie z Ruchem Ryki 6:2 i Spartą Rejowiec Fabryczny 1:0, tym razem pokonali na wyjeździe Roztocze Szczebrzeszyn 3:1.
– To nasza dziesiąta wygrana z rzędu – cieszy się Grzegorz Białek, trener Lewartu. – Cieszę się, bo zagraliśmy dobry mecz. Poza tym rzutem karnym, przy którym nie popisał się nasz bramkarz, Roztocze nie stworzyło sobie żadnej sytuacji bramkowej, a my mogliśmy strzelić jeszcze więcej goli niż trzy.
Spotkanie zaczęło się dobrze dla gospodarzy, którzy już w 11 min objęli prowadzenie po golu z rzutu karnego Tomasza Albingier. Nie udało im się jednak dowieźć wyniku do końca pierwszej połowy, bo w 35 min do remisu doprowadził samobójczym trafieniem Ukrainiec Denis Zamula.
Po zmianie stron drogę do siatki znajdowali wyłącznie gracze Lewartu. Najładniejszym trafieniem popisał się Dawid Pikul, który po indywidualnej akcji uderzył z ok. 24 m, piłka odbiła się najpierw od poprzeczki, potem od ziemi i wyleciała na boisko, ale sędzia asystent nie miał wątpliwości sygnalizując głównemu arbitrowi, że padł gol.
– Szkoda tego meczu, bo choć Lewart to bardzo poukładany zespół, chcący awansować do III ligi, to uważam, że mogliśmy nim zremisować – mówi Marek Strenciwilk, kierownik drużyny ze Szczebrzeszyna, który przyszedł do klubu razem z trenerem Robertem Wieczerzakiem z AMSPN Hetman Zamość.
– To efekt walkowerów z końcówki rundy jesiennej. Roztoczu uciekły wtedy cztery punkty. Robert poprosił mnie żebym przypilnował teraz paru spraw w drużynie.
Roztocze Szczebrzeszyn – Lewart Lubartów 1:3 (1:1)
Bramki: Albingier (11 z rzutu karnego) – Zamula (35, samobójcza), Mitura (68), Pikul (86).
Roztocze: Zdunek – Wyrostkiewicz (75 Wróbel), Wurszt, Paweł Lipiec, Fidler, Pawluczuk (60 Sawic), Zamula, Mazur, Sobczyk, Albingier, Gałka.
Lewart: Parzyszek – Michna, J. Niewęgłowski, Mitura, Bijan, Kosmala (88 Kudela), Rusinek, Kuzioła (81 Marzęta), D. Niewęgłowski, Kompanicki (86 Wiącek), Nogal (69 Pikul).
Żółta kartka: Sobczyk (R). Sędziował: Rogowski. Widzów: 200.
Roztocze Szczebrzeszyn – Lewart Lubartów 1:3
Zespół z Lubartowa idzie jak burza. Komplet punktów w Szczebrzeszynie (3:1) był dla Lewartu 10 wygraną z rzędu!
- 13.04.2014 22:00
Reklama













Komentarze