W pierwszej połowie gospodarze nie mieli za wiele do powiedzenia.
"Żółto-niebiescy” zasłużenie prowadzili jednym golem, ale trzeba też przyznać, że "Izolacja” sprezentowała rywalom bramkę.
Po serii kiksów miejscowych Jarosław Milcz nie miał problemów ze skierowaniem piłki do siatki, w której nie było już Pawła Pawlusa. Niestety moment dekoncentracji kosztował drużynę Janusza Deca wyrównującą bramkę i to w najgorszym momencie, bo tuż przed przerwą.
W drugiej części meczu gospodarze spisali się dużo lepiej. Najpierw Jacek Tyburczy trafił z karnego, a później z bliska Mateusz Wanat podwyższył na 3:1. Świdniczanie mieli jednak swoje okazje.
Groźny był zwłaszcza Jakub Majewski, ale zmarnował dwie świetne szanse i goście musieli się pogodzić z pierwszą porażką na wiosnę.
– Graliśmy dobrze, ale czasami takie mecze się zdarzają. Po prostu popełniliśmy kilka błędów w ustawieniu, które kosztowały nas gole. Dodatkowo zabrakło skuteczności po przerwie, bo z czterech bardzo dobrych okazji powinniśmy coś strzelić. Nie załamujemy się jednak i już w środę postaramy się zrehabilitować w Lublinie – mówi trener Janusz Dec.
Izolator Boguchwała – Avia Świdnik 3:1 (1:1)
Bramki: Tyburczy (45, 56-k), Wanat (69) – Milcz (37).
Izolator: Pawlus – Rokita, Adrian Burak, Brogowski, Róg, Tyburczy (84 Rzeźnik), Karwat, Skała (37 Bukała), Szymański (89 Wójcik), Szyszka, Wanat (70 Domin).
Avia: Gieresz – Czępiński, Bednarek, Maciejewski, Lenart, Sadło, Jeleniewski (74 Tarkowski), Orzędowski, Nowak (53 Majewski), Mazurek, Milcz (81 Gregorowicz).
Żółte kartki: Adrian Burak, Szyszka, Rokita, Karwat – Orzędowski, Czępiński, Milcz, Gieresz.
Sędziował: Piotr Burak (Zamość). Widzów: 150.
Izolator Boguchwała – Avia Świdnik 3:1. Dobry mecz, ale bez punktów
Avia prowadziła w Boguchwale z tamtejszym Izolatorem 1:0, ale ostatecznie nie zdobyła nawet jednego punktu, bo przegrała 1:3
- 13.04.2014 17:16
Reklama













Komentarze