Tylko w grudniu Prokuratura Rejonowa we Włodawie skierowała do sądu 46 aktów oskarżenia przeciwko pijanym kierowcom. Rekordzista miał w wydychanym powietrzu prawie 4 promile alkoholu.
Anna Cykier
05.01.2005 22:09
– Praktycznie co miesiąc kierujemy około 50 aktów oskarżenia przeciwko pijanym kierowcom – mówi Teresa Rojek, prokurator rejonowy we Włodawie. – W okresie letnim ta liczba jest jeszcze większa. Ponieważ jest to nagminne, teraz w oparciu o art. 178a §2 k.k. przy wnioskowaniu wymiaru kary wobec osób, które naruszyły sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, będziemy wnosić o orzekanie podania wyroku sądowego do publicznej wiadomości.
Dotychczas ukarani za jazdę po alkoholu kierowcy pojawiali się tylko w komunikatach policyjnych. Teraz, ich niewiele mówiące inicjały zastąpią pełne dane osobowe.
Wiesław B. z Orchówka, gm. Włodawa, miał szczęście. Jest ostatnią ukaraną osobą, której dane nie zostaną upublicznione. Rok temu Sąd Rejonowy we Włodawie wydał mu zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mimo to, we wrześniu wsiadł za kółko mając 2,69 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Trafił przed sąd. Przedstawiono mu zarzuty z dwóch artykułów: 178a §1k.k. – za jazdę pod wpływem alkoholu i 244 k.k. – za naruszenie wcześniejszego zakazu. Wyrok zapadł 31 grudnia. Rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, 700 zł grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów na 2 lata. Zdaniem prokuratury to za mało. – Złożyliśmy wniosek o uzasadnienie wyroku, bo uznaliśmy, że orzeczony zakaz jest zbyt krótki – mówi T. Rojek. – Sąd może orzec od roku do lat 10. W przypadku, kiedy pierwszy zakaz został złamany, kolejny powinien być surowszy.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze