W poniedziałek kamienica przy ul. Matysiaka w Krasnymstawie wypełniła się dymem. Mieszkańcy w porę się ewakuowali i zaalarmowali strażaków. Gdyby ogień pojawił się w nocy, mogłoby dojść do tragedii.
Jacek Barczyński
08.02.2005 21:30
Okazało się, że przyczyną zadymienia budynku była niedrożność przewodu kominowego. Znacznie częściej strażacy mają do czynienia z nieszczelnością takich urządzeń. Tak czy inaczej zdają sobie sprawę, że im niższy słupek rtęci na termometrze, tym więcej zdarzeń, będących skutkiem intensywnego ogrzewania pomieszczeń.
Z niedrożnością, bądź nieszczelnością, przewodów kominowych mieliśmy ostatnio do czynienia przy okazji gaszenia pożarów w Siennicy Nadolnej, Ksawerówce czy Borowicy – mówi Grzegorz Jabłoński, dyżurny operacyjny w Komendzie Miejskiej PSP w Krasnymstawie. – Na szczęście tym razem obyło się bez ofiar i poważnych strat materialnych.
Na specjalną uwagę zasługuje zdarzenie, które miało miejsce w Siennicy Nadolnej. Otóż doszło tam do wybuchu wężownicy kuchennego pieca kaflowego. Powodem było zamarznięcie wody w tym urządzeniu. Tym razem zaprószony ogień domownikom udało się szybko opanować i wezwani na miejsce strażacy niewiele już mieli do roboty. Większe straty ponieśli pogorzelcy z Ksawerówki, gdzie ogień, który przedostał się z nieszczelnego przewodu kominowego, strawił wyposażenie garażu, okna i drzwi.
Podobne doświadczenia mieli ostatnio także strażacy z Chełma. Od kiedy ścisnął mróz, już pięciokrotnie wyjeżdżali do pożarów, których przyczyną były nieprawidłowości w systemach ogrzewania. W Ludwinowie w drewnianej chałupie spłonęła część belki stropowej, przylegającej do, jak się okazało, nieszczelnego komina. Z kolei w Rakołupach w podobnych okolicznościach w ogniu stanęła cała ściana i strażacy, chroniąc resztę domu, musieli ją rozebrać. Ponadto warto też wspomnieć o chełmskim przypadku, kiedy to ogień pojawił się w piwnicy, a dym na wszystkich kondygnacjach wielorodzinnego budynku przy ul. Czarnieckiego. Źródłem pożaru był żar, który wypadł z pieca centralnego ogrzewania wprost na zgromadzony tam materiał opałowy. Po ugaszeniu ognia strażacy ustalili, że piec miał uszkodzone drzwiczki.
Przed sezonem grzewczym naprawdę warto oczyścić kominy i sprawdzić stan techniczny przewodów wentylacyjnych i spalinowych – mówi Piotr Ołówek, rzecznik prasowy komendanta miejskiego PSP w Chełmie. – Należy też unikać składowania na strychu przy kominie łatwopalnych materiałów. To nic nie kosztuje, a może mieć decydujące znaczenie dla bezpieczeństwa domu i domowników.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze