Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Proboszcz na zagrodzie

Dopłaty bezpośrednie z Unii Europejskiej zasilą parafialne kasy. Z dotacji skorzystają księża i proboszczowie, którzy są administratorami parafii, posiadających grunty rolne.
Na terenie powiatu włodawskiego do parafii rzymskokatolickich należy ok. 330 hektarów ziemi. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że większość proboszczów wystąpiła o dopłaty. Najwięcej zyska parafia w Wyrykach, gdzie ksiądz gospodaruje na 66 hektarach. Najmniej Hanna, gdzie parafia ma niecałe 20 ha. – Korzystanie z unijnych dopłat przez księży nie jest sterowane centralnie – mówi ks. Paweł Siedlanowski, rzecznik prasowy kurii biskupiej w Siedlcach. – W Polsce jest ok. 10 tysięcy parafii, z czego 70 proc. znajduje się na terenach wiejskich. Do każdej z nich należy od kilku do kilkunastu hektarów. Oznacza to, że proboszczowie, jako administratorzy parafii, tak jak rolnicy, posiadający co najmniej hektar ziemi, mogą starać się o dopłaty bezpośrednie. Dochód z tej ziemi zasila parafialne kasy. Parafianie, pytani o to, jak ich proboszcz radzi sobie z obrabianiem ziemi, nie chcą komentować. Powiat włodawski ma ponad 125 tys. hektarów powierzchni. Ok. 330 hektarów należy do parafii Rzymskokatolickich. W poszczególnych gminach: Wyryki – 66 ha, Urszulin – 62,58 ha, Wola Uhruska – 62 ha, Włodawa – 45,5 ha, Stary Brus – 33,92 ha, Hanna – 19,4 ha, Hańsk – 19,4 ha.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama