– Niestety arbitrzy przyczynili się do naszej porażki. Nie odgwizdali czterech zagrań ręką zawodników Hetmana we własnym polu karnym, a do tego rywale doprowadzili do wyrównania z ewidentnego spalonego.
Rozmawialiśmy po meczu z obserwatorem zawodów i przyznał, że powinny być przynajmniej dwa karne dla nas – mówi Jacek Nowoświatłowski, kierownik Stali.
Pierwsza połowa to przewaga podopiecznych trenera Dariusza Matysiaka. Goście koncentrowali się na defensywie i rzadko przedostawali się pod pole karne „niebiesko-żółtych”. Mimo wszystko udało im się utrzymać bezbramkowy remis.
Tuż po wznowieniu gry Filip Drozd okazał się najsprytniejszy w polu karnym przyjezdnych i z bliska umieścił piłkę w siatce. Gospodarze z prowadzenia cieszyli się jednak dosłownie chwilę. Kamil Pliżga wygrał pojedynek biegowy z obrońcą, w sytuacji sam na sam minął bramkarza i trafił na 1:1. Według miejscowych gol padł jednak z ewidentnego spalonego. Po tej sytuacji z kraśniczan wyraźnie uszło powietrze i coraz śmielej zaczęli sobie poczynać gracze Hetmana.
W efekcie, już w 59 minucie podopieczni Jana Złomańczuka zdobyli drugą bramkę. Przemysław Dębicki dobrze wrzucił piłkę do Rafała Kycko i ten z siedmiu metrów trafił do siatki. Szkoleniowiec gospodarzy próbował ratować sytuację zmianami. Zarówno Marceli Pacek, jak i Maksym Bolkit nie byli już jednak w stanie odwrócić losów spotkania. Dzięki temu Hetman w drugim trudnym meczu zaliczył drugą wygraną. Przed tygodniem ekipa z Zamościa pokonała Resovię 1:0.
– Może rzeczywiście nasi piłkarze zagrywali ręką, ale sędzia dobrze tłumaczył to gospodarzom po meczu. Nie każda ręka oznacza od razu rzut karny. My cieszymy się z ważnych trzech punktów i widać, że pod okiem nowego trenera zespół prezentuje się inaczej. Gramy praktycznie ustawieniem 4-6-0 i tylko w kontratakach napastnikiem jest Kamil Pliżga. Z Resovią przyniosło to rezultaty, w Kraśniku również. Oby tak dalej – cieszył się po końcowym gwizdku drugi trener Hetmana Andrzej Rycak.
Stal Kraśnik – AMSPN Hetman Zamość 1:2 (0:0)
Bramki: Drozd (47) – Pliżga (50), Kycko (59).
Stal: Mazur – Leziak, Pietroń, Matysiak, Gawron, Kłyk (65 Pacek), Mielniczuk, Szerwc, Kalisz (46 Chamera), Drozd (86 Chrzanowski), Ryczek (60 Bolkit).
Hetman: P. Dobromilski – Baran, Mazur, Herda, D. Dobromilski, Jesionek, D. Dębicki (27 Brodalski 53 Wołoch), Markowski (75 Chruścinski), P. Dębicki (80 Muda), Kycko, Pliżga.
Żółte kartki: Dębicki, Markowski (Hetman).
Sędziował: Paweł Charchut (Rzeszów). Widzów: 400.
Stal Kraśnik – AMSPN Hetman Zamość 1:2. kontrowersyjne decyzje sędziów
Do dużej niespodzianki doszło w niedzielę w Kraśniku. Tamtejsza Stal niespodziewanie uległa ekipie AMSPN Hetman Zamość 1:2. Gospodarze po końcowym gwizdku mieli jednak duże pretensje do trójki sędziowskiej
- 27.04.2014 21:00
Reklama













Komentarze