Siatkarze świdnickiej Avii po dwutygodniowej przerwie, która nastąpiła po zakończeniu sezonu, przechodzą okres roztrenowania. Z zespołem pożegnali się już dwaj obcokrajowcy, środkowy Borys Nudha oraz atakujący Nikołaj Baraszkow. Obaj wrócili na Ukrainę, ale świdniccy działacze zapewniają, że jeśli zajdzie taka potrzeba, powrócą do Avii. Kibice siatkówki najprawdopodobniej nie zobaczą w barwach „żółto-niebieskich” przyjmującego Jakuba Korpaka. Jakubowi z końcem maja kończy się umowa i zawodnik pewnie powróci do swojego macierzystego klubu – KPS Wołomin.
W tej chwili w Avii zostało siedmiu graczy z ubiegłego sezonu. W tej grupie są rozgrywający Marcin Ogonowski i Maciej Gorzkiewicz, środkowy Paweł Pietryka, przyjmujący Paweł Mazowski, Artur Kabzińki, libero Jakub Guz oraz utalentowany wychowanek Tomasz Bogusz. Ważne umowy ze świdnickim klubem mają też Łukasz Maziak oraz Dariusz Jałoza. Obaj ucierpieli w październikowym wypadku w Bogucinie pod Lublinem, podobnie jak ich kolega Grzegorz Brzozowiec. Stan tego ostatniego był najpoważniejszy. Grzesiek niedawno przeszedł rekonstrukcję czaszki i powoli dochodzi już do zdrowia. Maziak zadeklarował, iż nadal chce grać w Avii. Dwa razy w tygodniu uczestniczy już w treningach, choć na razie ma indywidualny tok ćwiczeń. Darek jeszcze się waha z podjęciem ostatecznej decyzji.
Trenerzy Krzysztof Lemieszek i asystent Sławomir Czarnecki jeżdżą po Polsce, szukając wzmocnień. Przeprowadzili już rozmowy z kilkoma zawodnikami, z których niektórzy mają za sobą występy w ekstraklasie. O szczegółach jednak nikt nie chce mówić, by nie zapeszyć. Jedno jest pewne – w Świdniku muszą pojawić się dwaj solidni środkowi oraz gracze skrzydłowi (jeden atakujący i jeden przyjmujący).
W minionym tygodniu w Świdniku na testach gościli dwaj utalentowani siatkarze Norwida Częstochowa (II liga). Norwid, który był bezpośrednim zapleczem występującego w Polskiej Lidze Siatkówki częstochowskiego Pamapolu, przegrał w tym sezonie walkę o serię B. Pierwszym z siatkarzy jest 19-letni środkowy Łukasz Szczepanik (198 cm wzrostu), drugim zaś atakujący Emil Żak (19 lat i 193 cm). Ich ewentualne przejście do Avii powinno wyjaśnić się w tym tygodniu. Do Świdnika nie przyjedzie na testy – choć to już deklarował – były gracz świdnickiego klubu Jacek Podpora, który był przymierzany do pozycji libero. Ostatnio grał na wypożyczeniu z beniaminka PLS Resovii w II-ligowych Błękitnych Ropczyce. Niestety, kontuzja, której doznał na jednym z treningów, wykluczyła go na dłuższy okres. Zmiana barw klubowych kolidowałaby Jackowi ze studiami w Rzeszowie.
Świdniczanie trenują obecnie raz dziennie. 24 czerwca siatkarze udadzą się na miesięczne urlopy, a zajęcia zostaną wznowione 25 lipca. Znany jest już termin obozu Avii. Świdniczanie od 8 do 18 sierpnia będą ćwiczyć w Liptovskim Mikulasie na Słowacji. Liga ruszy najprawdopodobniej w pierwszy weekend października. Nie wiadomo jeszcze ile drużyn liczyć będzie seria B. Ostatnio głośno było w mediach o pomyśle stworzenia dwóch ośmiozespołowych grup tej klasy. O przynależności do danej grupy miałby decydować klucz geograficzny (chodziło o obniżenie kosztów meczów wyjazdowych). Pomysłodawcą tych zmian był szkoleniowiec GTPS Gorzów Wielkopolski oraz były trener reprezentacji Polski Waldemar Wspaniały.
– W końcu maja zapadną ostateczne decyzje w tej sprawie – mówi II trener Avii Sławomir Czarnecki. – Nie jesteśmy jej zwolennikami. Przypomnijmy, że przed ostatnim sezonem były już problemy z uzbieraniem czternastu ekip do rozgrywek, a co dopiero, gdy tych zespołów ma być aż 16. Takie powiększanie ligi na pewno nie służy podniesieniu poziomu rozgrywek, bezpośredniego zaplecza PLS. Uważam, że lepiej byłoby zmniejszyć serię B, wracając np. do 10 drużyn. •
Reklama













Komentarze