W rundzie wiosennej bialczanie do tej pory zanotowali jeden remis i cztery porażki. Bilans bramek wygląda fatalnie: tylko jeden strzelony gol i aż 16 straconych.
W sobotę zanosiło się na kolejną stypę, bo gospodarze od 66 minuty przegrywali 0:1. Po dośrodkowaniu z lewej strony boiska Arkadiusz Gosa uciekł pilnującym go obrońcom i z kilku metrów bez problemów posłał piłkę do siatki.
Na szczęście w doliczonym czasie gry podopieczni Roberta Różańskiego uratowali twarz za sprawą Damiana Leśniaka, który nietypowym strzałem z półobrotu doprowadził do remisu. Sam mecz był jednak kiepski, a sytuacje podbramkowe można było policzyć na palcach jednej ręki.
– Nie mamy żadnych powodów do optymizmu, zero, naprawdę. Nawet ten uratowany punkt nas nie cieszy. Po raz kolejny zagraliśmy bardzo słabo i znajdujemy się obecnie w fatalnej sytuacji.
Mieliśmy w pojedynku z Polonią trochę szczęścia, bo Damian trafił do siatki dosłownie w ostatniej chwili i to w dziwny sposób. Uderzał tak niby przez siebie, albo z półobrotu, ciężko nawet opisać tą bramkę – mówił po spotkaniu niepocieszony Ryszard Więcierzewski, drugi trener zespołu z Białej Podlaskiej.
Podlasie Biała Podlaska – Polonia Przemyśl 1:1 (0:0)
Bramki: Leśniak (90+2) – Gosa (66).
Podlasie: Chojak – Szymański, Jarzynka, Konaszewski, Kacik, Wiraszka, Kocoł, Grajek, Magier (53 Lesiuk), Łukasiewicz (69 Dudek), Sawtyruk (59 Leśniak).
Polonia: Szpuk – Chlibkiewicz, Kuźniar (46 Delikat), Rogalski, Mikołajczak, Owczar (90 Pikłowski), Sedlaczek (46 Rosochacki), Kazek, Riabyj, Gawłowski (84A. Kazek), Gosa.
Żółte kartki: Szymański, Kocoł, Magier – Gosa.
Sędziował: Zbigniew Zych (Lublin). Widzów: 300 (w tym ok. 50 z Przemyśla).W kiepskich nastrojach święta spędzą piłkarze Chełmianki, którzy przegrali w Krośnie z Karpatami 0:2 (taki wynik był już po 33 minutach gry), a także radzyńskich Orląt.
Piłkarze Damiana Panka przed rozpoczęciem tej kolejki zajmowali fotel lidera, niestety cieszyli się z niego tylko kilka dni, bo w sobotę przegrali w Sieniawie 1:2.
Kontaktowego gola strzelili jednak dopiero w doliczonym czasie gry.
Karpaty Krosno – Chełmianka Chełm 2:0 (2:0)
Bramki: Telesz (14), Buczek (33).
Karpaty: Hajduk – Kapuściński, Zych, Chmielowski, Honkisz, Telesz, Popielarz, Madeja (72 Kasza), Walaszczyk (80 Stanisz), Buczek (87 Kozubal), Fundakowski (84 Kasperkowicz)
.
Chełmianka: Krawczak – Bodziak, Grzywna, Borys, (75 Fiedeń), Tywoniuk, Kobiałka, Fornal (61 Wróbel), Olszak, Rusiecki, Młynarski, Wójcik.
Żółte kartki: Kapuściński, Chmielowski – Tywoniuk.
Czerwona kartka: Olszak (Chełmianka, 70 min, za faul).
Sędziował: Michał Ziemba (Rzeszów). Widzów: 500.
Sokół Sieniawa – Orlęta Radzyń Podlaski 2:1 (0:0)
Bramki: Adamczyk (60karny), Kołodziej (75) – Borysiuk (90).
Sokół: Kukulski – M. Padiasek, S. Padiasek, Wrona, Siwy, Skała, Bursztyka (80 Halejcio), Wilusz, Wróbel, Pigan (75 Kołodziej), Adamczyk (85 Marczenia)
Orlęta: Wasiluk – Leszkiewicz (80 Kazubski), Zarzecki, Łakomy, Chorolski, Ptaszyński, Borysiuk, Tymosiak, Struk (72 Król), Zmorzyński, Oziemczuk.
Żółte kartki: Wrona, Kukulski, Siwy – Zarzecki, Borysiuk.
Czerwona kartka: Wrona (Sokół, 81 min, za drugą żółtą).
Sędziował: Piotr Burak (Zamość). Widzów: 300.
Zero optymizmu w Podlasiu Biała Podlaska, porażki Orląt i Chełmianki
W fatalnych nastrojach do arcyważnego meczu z Polonią Przemyśl przystępowali piłkarze Podlasia. Niestety nie poprawili sobie humorów, bo w sobotę tylko zremisowali z rywalami 1:1
- 20.04.2014 01:52
Reklama












Komentarze