Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Śmierć w celi

Dzisiejsza sekcja zwłok ma wyjaśnić przyczynę śmierci mężczyzny, którego policjanci – za zgodą lekarza – zamknęli w celi w chełmskiej komendzie.
O zdarzeniu poinformował wczoraj nadkomisarz Henryk Marciniak, rzecznik policji w Chełmie. Według niego, w niedzielę około godziny 20.45 jeden z funkcjonariuszy zauważył, że przetrzymywany w celi człowiek jest nieprzytomny. Policjanci wezwali karetkę. Lekarz pogotowia stwierdził, że zatrzymany nie żyje. Patrol natknął się na mężczyznę w niedzielę rano na ul. Mickiewicza. Dwóch funkcjonariuszy nie było w stanie go dobudzić. Prawdopodobnie był pijany. Na głowie miał zabliźnione rany. Funkcjonariusze wezwali pogotowie ratunkowe. Lekarz po obudzeniu śpiącego, rozmowie z nim i zbadaniu stanu jego zdrowia wystawił zaświadczenie. Zgodnie z nim mężczyznę można było przewieźć na komendę. Trafił tam pod zarzutem „nieobyczajnego wybryku”. – Wszczęliśmy śledztwo w sprawie nieudzielenia pomocy i śmierci człowieka – mówi tymczasem Czesław Wajda, szef Prokuratury Rejonowej w Chełmie. – Wiemy, że przez cały dzień był obserwowany przez policjanta. Około godziny 20 jeszcze żył. Zdaniem Kazimierza Łopałły, szefa chełmskiego Pogotowia Ratunkowego, w niedzielę rano pijanego mężczyznę zbadał na ulicy doświadczony chirurg ortopeda. Nie stwierdził zagrożeń dla jego życia. – Minęło dużo czasu od momentu, kiedy ten człowiek był badany. Do chwili jego śmierci wszystko się mogło zdarzyć. (bar)

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama