Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

www.nuuuuda.pl

Informacje o ministerstwach w Warszawie, zamiast o pracownikach z gminy. Urzędnicza paplanina i mało ciekawostek z rodzimego terenu. Tylko takie informacje można znaleźć na stronach internetowych większości gmin.
Prawie wszystkie urzędy mają już swoje strony internetowe. Jednak niewiele dba o ich jakość. Urzędnicy pilnują tylko, aby pod adresem www znalazło się to, czego wymagają przepisy. Rzadziej myślą o tym, że strony powinny być też ciekawe, użyteczne i łatwe w obsłudze. I tak na przykład zainteresowani informacjami na temat gminy Żółkiewka mogą poczuć się rozczarowani, kiedy wejdą pod podany adres. Znajdą tam jedynie garść lakonicznych informacji na temat położenia geograficznego, rolnictwa i zabytków. Jest też rys historyczny, ale żadnych aktualności. Bardziej szczegółowe informacje, jednak też tylko te wymagane przepisami, znaleźć można pod innym, mniej dostępnym adresem Biuletynu Informacji Publicznej. – Żeby strona była bogatsza, potrzebowalibyśmy dodatkowego pracownika, który mógłby ją obsługiwać – mówi Andrzej Grabek, wójt gminy. – Na to, niestety, nie ma pieniędzy. Pracownika, który obsługuje stronę www gminy, ma natomiast wójt Kamienia. – Staramy się na bieżąco wprowadzać nowe informacje – mówi Roman Kandziora. – Na stronie pojawiają się m.in. relacje z imprez i wydarzeń kulturalnych. Ale i tak ludzi najbardziej interesują oświadczenia majątkowe, czyli informacje z BIP, do którego prowadzenia zobowiązuje nas ustawa. Być może mieszkańcy zainteresowaliby się także innymi informacjami, gdyby dano im taką szansę. W zakładce aktualności ostatnia informacja jest sprzed miesiąca, jeszcze gorzej jest w przypadku relacji z imprez kulturalnych. Jedynym plusem jest to, że ze strony można dowiedzieć się w jakich godzinach czynny jest ośrodek zdrowia czy urząd pocztowy. Można też obejrzeć strony miejscowych szkół. Takiego komfortu nie mają mieszkańcy Wyryk. O stronie tej gminy można powiedzieć wszystko, poza tym, że jest interesująca dla mieszkających tam ludzi. Wchodząc na gminną stronę www można znaleźć pełną listę ministerstw i centralnych urzędów, próżno jednak szukać bardziej lokalnych informacji, np. kiedy wójt przyjmuje interesantów. Wójt Wyryk, Zbigniew Rymkiewicz, zapytany o adres gminnej strony woła na pomoc sekretarkę. – Nigdy nie ma tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej – mówi. – Porozmawiam z pracownikiem, żeby uatrakcyjnić stronę. •

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama