Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Promocja po chełmsku

Prawie trzy tysiące złotych miesięcznie płaci samorząd Chełma prywatnej agencji promocyjnej. Za co? W listopadzie agencja rozesłała do mediów informację o tym, że prezydent miasta wyjechał na trzy tygodnie do USA.
Umowę z lubelską Agencją Cumulus podpisano na trzy ostatnie miesiące tego roku. Jak zapewnia Grzegorz Orzeł, dyrektor Wydziału Promocji i Rozwoju, chodzi o okres próbny. Dokument podpisano bez procedur przetargowych, na podstawie oferty złożonej przez agencję. – Chełmskie władze ostro jednak z nami negocjowały – podkreśla Jan Matysik, dyrektor zarządzający Cumulusa. – Stanęło na 2450 zł netto miesięcznie. To naprawdę niewiele za usługi public relations. Zdaniem Matysika, władzom Chełma należy się pochwała za poszukiwanie nowych metod promocji miasta. Dyrektor Orzeł zapytany o celowość zatrudnienia agencji odpowiedział na piśmie, że chodzi o wykorzystanie „instytucji zewnętrznej do promocji miasta na łamach prasy ogólnopolskiej, antenie ogólnopolskich stacji telewizyjnych i radiowych. W ten sposób Urząd Miasta Chełm poszukuje coraz nowszych dróg promowania naszego miasta jako atrakcyjnego miejsca dla inwestorów i turystów”. Na razie, zdaniem Tomasza Żmudzkiego, asystenta prezydenta Chełma, agencja znakomicie się sprawdziła. W październiku skutecznie rozpropagowała informację o uruchomieniu w mieście nowoczesnego monitoringu. – To oni zainteresowali tą sprawą ogólnopolskie stacje telewizyjne – twierdzi Żmudzki. O listopadowych działaniach agencji na rzecz Chełma wiadomo niewiele. Matysik enigmatycznie mówi tylko o serii spotkań w redakcjach poważnych ogólnopolskich tygodników. Czy odniosą jakiś skutek, będzie wiadomo za kilka miesięcy. Wygląda więc na to, ze listopadowa praca, to wspomniany wyżej list elektroniczny informujący o wyjeździe prezydenta Krzysztofa Grabczuka do USA. Na internetowej stronie agencji Cumulus znajduje się lista jej klientów. Chełma na niej nie ma, ale można odnaleźć Puławy. – Dwa lata temu ta agencja szkoliła nas na zlecenie i za pieniądze holenderskich partnerów finansujących wydanie Informatora Miejskiego – mówi Agata Majcher, p.o. kierownik Wydziału Promocji Urzędu Miasta. – O stałej współpracy z jakąkolwiek agencją tego typu nie ma jednak absolutnie mowy. Także Rudolf Somerlik, dyrektor gabinetu prezydenta Białej Podlaskiej, kategorycznie odżegnuje się od jakiejkolwiek współpracy z agencjami promocyjnymi. – Nie zatrudniamy takich firm – usłyszeliśmy także w biurze prasowym Urzędu Miasta Lublin.Wydział Promocji i Rozwoju zatrudnia 8 osób. Trzy spośród nich mają w zakresie swoich obowiązków sprawy związane z rejestracją działalności gospodarczej. Dodatkowo na bieżąco pracują w nim stażyści. Wydział dysponował w tym roku budżetem w wysokości 300 tys. zł. Kwota ta nie uwzględnia pieniędzy pochodzących z programów unijnych. Kontaktami z mediami zajmuje się Teresa Wolik-Dubaj, rzecznik prasowy prezydenta oraz Tomasz Żmudzki, asystent prezydenta miasta.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama