- Podczas wizji lokalnej w miejscu inwestycji stwierdziliśmy obecność ptaków chronionych i płazów znajdujących się pod ścisłą ochroną - mówi Paweł Duklewski, rzecznik RDOŚ. - Wykonawca powinien teraz wystąpić do nas o zezwolenie na odstępstwo od zakazów. Jak dotąd nikt do nas o to nie wystąpił.
Duklewski dodaje, że Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska nie dostała jeszcze wyjaśnień od Urzędu Miasta, o które prosiła tuż przed długim weekendem w tym samym w piśmie, w którym kazała wstrzymać prace. Przypomnijmy, że przed rozpoczęciem wycinki miasto lub działający na jego zlecenie drogowcy powinni sprowadzić na miejsce ornitologa, by sprawdził, czy na drzewach nie ma ptaków.
Ale taką opinię zamiast ornitologa podpisała współwłaścicielka firmy zieleniarskiej Col Garten, której zlecono prowadzenie wycinki. Uznała, że nie ma tu ptaków. Wczoraj znów była dla nas nieuchwytna. - Wykonawca, lub zamawiający zlecający opinię ornitologa powinien sam ocenić, czy zleca to osobie mającej dużą wiedzę na temat ptaków - dodaje Duklewski.
Bo nie ma czegoś takiego, jak spis ornitologów, czy też uprawnienia zawodowe do stwierdzania, czy na drzewie mieszkają ptaki, czy też nie.
Reklama
Co dalej z Parkiem Ludowym? RDOŚ czeka na wyjaśnienia urzędu
Dopóki drogowcy nie dostaną zgody z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska nie mogą być wznowione prace przy wycince pod budowę ul. Muzycznej, która ma stanowić jeden z dojazdów do nowego stadionu. Przypomnijmy, że usuniętych miało zostać stąd 360 drzew, z czego 340 już ścięto.
- 08.05.2014 12:15

Reklama












Komentarze