Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Pogrążeni w kryzysie

Do soboty świdniczanie, podobnie jak Jadar Radom, byli zespołem niepokonanym na wyjeździe. Sytuacja ta uległa zmianie po meczu w hali lidera. Avia uległa w trzech setach, doznając trzeciej z rzędu porażki.
Jadar: Kruk, Wiktorowicz, Pawliński, Niedziela, Makaryk, Kokociński, Biliński (libero) oraz Górski, Staniec, Pęcherz. Avia: Gorzkiewicz, Guz, Kaźmierczak, Szczepanik, Mazowski, Pawłowski, Kryś (libero) oraz Jarosz, Ogonowski, Maziak, Pietryka. Sędziowali: Bogusław Pierucki (Kraków) i Alicja Mrozik (Mielec). Widzów: 800.Spotkanie w Radomiu miało dać odpowiedź czy w drużynie trenera Krzysztofa Lemieszka trwa poważny kryzys, co można było wnioskować po dwóch przegranych na własnym parkiecie z Górnikiem Radlin i bydgoskim Chemikiem, czy też pasmo niepowodzeń świdniczan to chwilowy spadek formy, który można nazwać wypadkiem przy pracy. Po tym co pokazali nasi siatkarze w Radomiu można przypuszczać, że niestety prawdziwa jest ta pierwsza teoria. Po raz kolejny (który to już w tym sezonie) Avia przegrała mecz jeszcze przed wyjściem z szatni na rozgrzewkę. Ponownie świdniczanom zabrakło zaciętości i sportowej złości, a zawodnicy sprawiali wrażenie przestraszonych klasą rywala. Drużyna trenera Krzysztofa Lemieszka chciała chyba uzyskać najniższy wymiar kary. - Spodziewaliśmy się zdecydowanie większego oporu ze strony gości, ale boisko pokazało zupełnie co innego - mówił po meczu były siatkarz Avii, obecnie kapitan Jadaru Mariusz Wiktorowicz. Po raz kolejny w ekipie gości szwankowało przyjęcie, dlatego nie można było przeprowadzać i skutecznie kończyć ataków. A kiedy sporadycznie się zdarzały - w wykonaniu Wojciecha Pawłowskiego, Pawła Mazowskiego, Jakuba Guza i Wojciecha Kaźmierczaka (jedynie w drugim secie ze środka) - to nie stanowiły większego zagrożenia dla miejscowych. Bardzo szybko radomianie \"przeczytali” Avię i bez problemów ustawiali blok na Pawłowskiego. W pierwszej partii, po zagrywce Pawłowskiego, Avia wyszła nawet na prowadzenie 4:3. Później już sytuację opanowali radomianie i wygrali 25:17. W drugiej odsłonie świdniczanie po atakach Kaźmierczaka, Pawłowskiego i Guza wygrywali już 3:1, ale Jadar wraz z upływem czasu znowu przejął inicjatywę. Trzecie starcie to już całkowita dominacja miejscowych. Gospodarze wygrywali już nawet różnicą ośmiu punktów (17:9, 18:10, 19:11). Na szczęście przyjezdni doszli do 18 punktów i uniknęli kompromitacji.Jadar Radom – Avia Świdnik 3:0 (25:17, 25:20, 25:18) • BBTS Bielsko-Biała – Skra II Bełchatów 2:3 (25:20, 12:25, 25:20, 23:25, 13:15) • Orzeł Międzyrzecz – Pronar OSiR Hajnówka 1:3 (20:25, 25:20, 17:25, 17:25) • Belecta-Chemik Bydgoszcz – Olimpia Sulęcin 3:0 (25:17, 25:15, 25:23) • Górnik Radlin – Bzura Ozorków 3:1 (21:25, 25:18, 25:20, 25:22) • AZS Nysa – Zawkrze AZS UWM Mława 1:3 (25:19, 21:25, 20:25, 23:25) • SMS I PZPS Spała – Energetyk Jaworzno 1:3 (25:23, 18:25, 22:25, 18:25) • pauzował GTPS Gorzów Wielkopolski. 1. Jadar 12 3 35-7 2. Nysa 12 27 31-17 3. Chemik 11 24 26-13 4. Skra II 12 23 31-22 5. Avia 12 22 28-21 6. BBTS 12 20 25-22 7. Energetyk 12 19 25-24 8. Bzura 12 19 25-24 9. Hajnówka 12 16 21-25 10. Mława 12 14 21-27 11. Gorzów Wlkp. 12 14 21-28 12. Sulęcin 12 13 21-29 13. Radlin 12 13 20-30 14. Orzeł 12 6 15-32 15. Spała 13 6 14-38 14 grudnia: Avia – Orzeł • Energetyk – Nysa • Mława – Radlin • Ozorków – Chemik • Olimpia –Jadar • Hajnówka – BBTS • Bełchatów – Gorzów Wlkp. • pauzuje Spała.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama