Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Singer zaciera ręce

Najsłynniejszy mieszkaniec Biłgoraja wreszcie znalazł w swoim mieście sprzymierzeńców. Paweł Śpiewak, socjolog z Warszawy, został wczoraj wybrany na szefa Stowarzyszenia im. Singera.
Janusz Palikot dał 100 tysięcy zł na działania, które mają promować region i twórczość autora \"Sztukmistrza z Lublina i laureata Nagrody Nobla. Ale Singer ma w Biłgoraju także przeciwników. Rada Miasta nie chciała nazwać jednej z ulic jego imieniem, bo prawicowi radni stwierdzili, że noblista uprawiał \"pornografię klozetową”. - Nie tak dawno jeden z radnych powiedział, że nadanie tej ulicy imienia ks. Popiełuszki, a nie słynnego pisarza, było walką o wolną Polskę. Tu nadal ludzie nie lubią Singera - mówi Janusz Rosłan, burmistrz Biłgoraja. Wczoraj Biłgorajskie Stowarzyszenie Kulturalne im. Isaaca B. Singera wybrało władze. Przewodniczącym zarządu został prof. Paweł Śpiewak, socjolog, przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych i pierwszy tłumacz Singera w Polsce. - Singer jest mocną kartą w promocji Biłgoraja i Lublina. Wykorzystamy to, czy ktoś chce, czy nie - zapowiedział Śpiewak. Janusz Palikot dał na początek działalności 100 tysięcy złotych. - Organizacja Dni Singerowskich, zrekonstruowanie domu Singera (muzeum), wydanie Singerowskiego przewodnika po ziemi biłgorajskiej. Od tego trzeba zacząć. Musimy także ponownie wystąpić o ulicę Singera - powiedział Palikot. W zarządzie znaleźli się m.in.: Piotr Czarnecki, miejscowy regionalista i pasjonat, prof. Marian Harasimiuk z UMCS i Henryk Wujec. Wśród pierwszych projektów jest sprowadzenie do Biłgoraja spektakli Singera z Izraela.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama