W przypadku zwycięstwa podopieczni trenerów Jacka Magnuszewskiego i Marka Nowaka mogli odskoczyć od strefy spadkowej na pięć punktów i zyskać nieco spokoju przed kolejnymi meczami.
Niestety podział punktów spowodował, że nadal są tylko trzy "oczka” nad kreską.
"Duma Powiśla” była groźniejsza w pierwszej odsłonie. Niezłą szansę na gola po uderzeniu z rzutu wolnego miał w 18 minucie Rafał Wiącek, ale w tej sytuacji dobrze zachował się bramkarz przyjezdnych. Po chwili odpowiedzieli przyjezdni.
Jakub Zolech zatrzymał jednak uderzenie Łukasza Białożyta. Na 1:0 w 25 minucie powinien też trafić Szymon Martuś, bo stanął oko w oko z Michałem Kulą, ale ten pojedynek przegrał. Kilkadziesiąt sekund później świetną okazję wypracował Iwan Litwiniuk. Ukrainiec popędził skrzydłem i zagrał do Pawła Jabkowskiego, a ten przymierzył w poprzeczkę.
Po zmianie stron gospodarze nie stworzyli już sobie żadnej stuprocentowej szansy na bramkę. Groźnie atakowali za to piłkarze z Radomia i kilka razy sprawili czujność Jakuba Zolecha. Tuż po wznowieniu gry niewiele do szczęścia zabrakło zwłaszcza Białożytowi, ale jego strzał dosłownie o centymetry minął bramkę Wisły.
Po godzinie gry z boiska zszedł Szymon Martuś, a puławianie zmienili ustawienie i grali na jednego napastnika. Jak tłumaczył po meczu na konferencji prasowej trener Magnuszewski przeciwnik zdominował jego zespół w środku pola i stąd ta roszada.
W końcówce pokazał się też były gracz Legii Warszawa Patryk Wolski, który wpadł w pole karne i huknął w kierunku bramki, na szczęście dla gospodarzy prosto w Zolecha. Do końcowego gwizdka wynik nie uległ już zmianie i obie drużyny musiały się pogodzić z bezbramkowym remisem.
Wisła Puławy – Radomiak Radom 0:0
Wisła: Zolech – Edwards, Pielach, Jakubiec, Komar, Jabkowski (68 Szczotka), Wiącek (82 Niezgoda), Maksymiuk, Litwniuk, Martuś (60 Filipow), Nowak.
Radomiak: Kula – Jaroch, Markowski (22 Robakowski), Świdzikowski, Cieciura, Puton, Białożyt, Orzechowski, Brągiel, Filpek (76 Wolski), Orłowski.
Żółta kartka: Jabkowski (Wisła).
Sędziował: Michał Mularczyk (Skierniewice). Widzów: 650.
Wisła Puławy – Radomiak Radom 0:0
Piłkarze Wisły nie poszli za ciosem. Puławianie w poprzedniej serii gier rozbili Świt aż 6:1. W sobotę ani razu nie udało im się pokonać bramkarza Radomiaka. Efekt? Bezbramkowy remis, który nie cieszył żadnej ze stron
- 03.05.2014 19:30
Reklama













Komentarze