To goście otworzyli wynik meczu w 26 minucie za sprawą Mateusza Faki. Gol został jednak zdobyty w kontrowersyjnych okolicznościach.
Wydawało się, że Łukasz Kijańczuk w starciu z napastnikiem rywali był faulowany. Sędzia nakazał jednak grać dalej, co wykorzystał Faka, oddając ładny strzał w okienko z około 14 metrów. Podrażniona Chełmianka jeszcze przed przerwą doprowadziła do wyrównania, zresztą po bardzo ładnej akcji. Miejscowi „rozklepali” defensywę z Sanoka i w dogodnej sytuacji znalazł się Mateusz Olszak, który trafił na 1:1.
Po zmianie stron, tak jak przed przerwą piłkarze trenera Bożyka dominowali i po godzinie gry wreszcie objęli prowadzenie. Znowu kibice mogli oklaskiwać swoich pupili, bo kolejna zespołowa akcja zakończyła się bramką. Tym razem na listę strzelców wpisał się Oskar Wróbel. Do końcowego gwizdka wynik nie uległ już zmianie, chociaż goście nie rezygnowali.
– Mecz był całkiem ciekawy. Nawet mimo faktu, że odbywał się w bardzo upalnej pogodzie. Najlepiej o tym, że było co oglądać świadczy zachowanie kibiców, którzy często oklaskiwali piłkarzy. Ogólnie można powiedzieć, że zdecydowanie zasłużyliśmy na ten komplet punktów.
Przeciwnik poza golem nie miał tak naprawdę żadnej klarownej okazji. Zresztą naszym zdaniem bramka nie powinna zostać zaliczona, bo Łukasz Kijańczuk był faulowany. Najważniejsze jednak, że udało się wygrać kolejny mecz i wskoczyć do czołówki, bo mamy tyle samo punktów co czwarty zespół – ocenia Grzegorz Gardziński, prezes „biało-zielonych”.
Chełmianka Chełm – Stal Sanok 2:1 (0:1)
Bramki: Olszak (37), Wróbel (62) – Faka (26).
Chełmianka: Kijańczuk – Bodziak, Grzywna, Borys, Tywoniuk, Kobiałka, Młynarski, Olszak (72 Fornal), Wróbel (79 Huk), Rusiecki, Wójcik.
Stal: Krzanowski – Jaklik, Kokoć, Zarzycki, Januszczak, Ząbkiewicz, Lorenc, Adamiak, Faka (46 Sobolak), Wójcik (87 Suszko), Kuzio.
Żółta kartka: Kobiałka (Chełmianka).
Sędziował: Michał Ziemba (Rzeszów). Widzów: 350.
Chełmianka Chełm – Stal Sanok 2:1. Premie coraz bliżej
Mimo pewnego utrzymania piłkarze Chełmianki nadal mają o co grać . Jeżeli „biało-zieloni” zajmą miejsce w pierwszej szóstce mogą liczyć na premie. W niedzielę drużyna Artura Bożyka chociaż przegrywała 0:1 to ostatecznie pokonała Stal Sanok 2:1
- 25.05.2014 23:53
Reklama












Komentarze