Kibice i piłkarze „Dumy Powiśla” po sobotnich derbach z Motorem (3:1) są w bardzo dobrych nastrojach, ale mało brakowało, a z trzech punktów cieszyłaby się drużyna z Lublina. Gospodarzy uratował jednak 19-letni Jarosław Niezgoda, który zdobył dwie bramki w odstępie kilku minut. Trzeciego dołożył Szymon Martuś.
– To duży krok w stronę utrzymania, ale przed nami jeszcze sporo pracy – mówił po derbach trener Jacek Magnuszewski.
Pelikan w czterech ostatnich meczach wywalczył tylko trzy punkty i w tabeli II ligi wschodniej wylądował na 12 miejscu. Co więcej do bezpiecznej strefy tabeli traci obecnie cztery „oczka”. W weekend podopieczni trenera Macieja Bartoszka mogli poprawić swoją sytuację, ale przegrali w końcowych fragmentach z Wigrami Suwałki 0:1.
– To będzie dla nas duże wyzwanie, bo praktycznie w tydzień, licząc także spotkanie z Motorem rozegramy aż trzy mecze. Po pauzie za kartki wróci na pewno Arkadiusz Maksymiuk, ale jeszcze w środę będziemy musieli sobie radzić bez Dawida Pożaka, który otrzymał dwa spotkania kary. Wygląda też na to, że do końca sezonu nie pomoże nam Michał Budzyński, który od dłuższego czasu zmaga się z kontuzją – mówi szkoleniowiec Wisły.
W derbach nie mógł wystąpić kontuzjowany Konrad Nowak. Najlepszy snajper „Dumy Powiśla” w poniedziałek przechodził szczegółowe badania i okazało się, że ma naciągnięty mięsień czworogłowy. Jest niewielka szansa, że znajdzie się w składzie na dzisiejsze zawody, bardziej prawdopodobne jest jednak, że pomoże kolegom dopiero w niedzielnym pojedynku ze Stalą Mielec.
– To dobre wieści, bo oznaczają, że nie będę musiał pauzować zbyt długo – mówi Konrad Nowak. I dodaje, że trudno było mu oglądać sobotnie derby z ławki rezerwowych.
– Zawsze w takiej sytuacji dużo bardziej się denerwuję. Wierzyłem do końca, że uda nam się zdobyć komplet punktów i fajnie, że to wychowanek Wisły wszedł na boisko i załatwił sprawę. Jest jeszcze trochę czasu do meczu z Pelikanem i na razie nie wykluczam, że wezmę w nim udział, ale wszystko okaże się przed spotkaniem – wyjaśnia 29-letni napastnik Wisły.
Reklama
W środę mecz Wisła Puławy - Pelikan Łowicz
Wisła Puławy jutro o godz. 18 podejmuje Pelikana Łowicz. Będzie to przysłowiowy mecz o sześć punktów. Gospodarzy może przybliżyć do utrzymania, a gości pogrążyć
- 20.05.2014 11:15
Reklama












Komentarze