Dzięki wygranej podopieczni Tomasza Orłowskiego zakończyli rozgrywki na „pudle” za Resovią i JKS Jarosław. Patrząc na bardzo młody skład, jaki miał do dyspozycji szkoleniowiec „niebiesko-białych” trzeba uznać ten wynik za bardzo duży sukces.
Pierwsza połowa to przewaga gości i ich przynajmniej jedna znakomita okazja. Sam przed Patrykiem Dobromilskim znalazł się Adrian Chłoń.
Niestety uderzył prostu w bramkarza. W odpowiedzi na listę strzelców mógł się wpisać Rafał Kycko, jednak nie trafił w bramkę. Po zmianie stron gospodarze ruszyli do ataku i w wymarzonej sytuacji ponownie znalazł się Kycko. Tym razem przegrał pojedynek z Łukaszem Bartoszykiem. Tuż po godzinie gry niewykorzystane szanse Hetmana powinny się zemścić. Z bliska bez efektu bramkowego główkował jednak Kamil Groborz.
W samej końcówce, kiedy sędzia szykował się do zakończenia spotkania głupie przewinienie we własnym polu karnym popełnił jeden z miejscowych obrońców i sędzia nie miał wyjścia, jak wskazać na 11 metr. Do piłki podszedł Marcin Żurawski i to on pogrążył Hetmana, zdobywając zwycięskiego gola.
– To był dla nas trudny mecz, bo zdawaliśmy sobie sprawę, że Hetman gra o życie. Przykro mi, że drużyna z Zamościa spadła z ligi po meczu z nami, bo to w końcu nasz sąsiad. Z drugiej strony cieszę się, że nawet w takim spotkaniu graliśmy do końca. Hetman na pewno nie zasłużył na tą porażkę – mówi trener Tomasovii, Tomasz Orłowski.
– Przegraliśmy tak naprawdę III ligę wcześniej. Np. podczas pojedynków z Radzyniem, Lublinianką, Stalą Sanok, czy Polonią Przemyśl. Gdybyśmy z tymi zespołami zagrali tak, jak w sobotę z Tomasovią to na pewno nie spadlibyśmy z ligi. Od początku rundy gramy jednak ośmioma, czy dziewięcioma młodzieżowcami. Doświadczony zespół nie pozwoliłby sobie na stratę takiego gola, w doliczonym czasie gry – ocenia Jan Złomańczuk.
AMSPN Hetman Zamość – Tomasovia Tomaszów Lubelski 0:1 (0:0)
Bramka: Żurawski (90+3-z karnego).
Hetman: P. Dobromilski – J. Baran, Mazur, Dębicki, Brodalski, Skiba (30 A. Wołoch), Bubeła, D. Baran, K. Wołoch (78 Maciąg), Kycko (55 Jesionek), Karaszewski (67 Omański).
Tomasovia: Bartoszyk – Żurawski, Smoła, Chwała, Skiba, Chłoń (84 Mazurkiewicz), Raczkiewicz, Paskiw, Kozyra (57 Misztal), Groborz (77 Kłos), Karwacki (46 Orzechowski).
Żółte kartki: D. Baran – Misztal, Chwała.
Sędziował: Piotr Boryca (Lublin). Widzów: 150 (w tym 100 z Tomaszowa).
Reklama
Sąsiedzi nie pomogli Hetmanowi, drużyna z Zamościa przegrała z Tomasovią i spada z ligi
W niesamowitych okolicznościach do IV ligi spadli piłkarze AMSPN Hetman. Zamościanie w przypadku remisu z Tomasovią zostaliby na trzecim froncie. I aż do 90 minuty utrzymywali korzystny rezultat. W ostatnich sekundach stracili jednak gola i przegrali 0:1
- 07.06.2014 23:30
Reklama













Komentarze