Przez chwilę sprawdzał się najczarniejszy scenariusz i "Duma Powiśla” była w III lidze.
Od dziewiątej minuty Olimpia prowadziła z mielczanami 1:0 po golu Olega Ichima. Taki wynik utrzymał się do przerwy. Drużyna trenerów Jacka Magnuszewskiego i Marka Nowaka bramkę straciła w 17 min, kiedy po bardzo dyskusyjnym rzucie karnym Jakuba Zolecha pokonał Adrian Paluchowski.
Wszystko zmieniło się po przerwie. Niestety nie za sprawą Konrada Nowaka i jego kolegów, którzy po kolejnym trafieniu Paluchowskiego (znowu z 11 metrów) przegrywali 0:2. Dużo lepiej spisała się Stal. Podopieczni Rafała Wójcika w krótkim odstępie czasu dwa razy wpisali się na listę strzelców.
Najpierw po celnym uderzeniu wychowanka Tomasovii Sebastiana Głaza, a później bramce Damiana Skiby.
Puławianie cały czas nasłuchiwali wieści z innych stadionów i kolejną huśtawkę nastrojów przeżyli w 68 minucie meczu w Elblągu. Wówczas szansę na doprowadzenie do remisu miał Rafał Leśniewski, ale nie wykorzystał rzutu karnego. Dopiero w doliczonym czasie gry gospodarze doprowadzili do wyrównania, ale zabrakło im już czasu, żeby zdobyć trzeciego gola na wagę utrzymania.
A w Pruszkowie działo się niewiele. Przyjezdni mieli duże kłopoty ze stworzeniem sobie dogodnej okazji. Z kolei Znicz mając pewny wynik także nie forsował tempa.
– Przegraliśmy w Pruszkowie, ale wszystko dobrze się dla nas skończyło. Bardzo się cieszymy, z tego, jak ułożyły się inne mecze. Śledziliśmy na bieżąco wyniki, które nas interesowały. Cóż można powiedzieć w tej sytuacji, Stal zachowała się po prostu po sportowemu. W ten sposób spłaciła dług wobec nas, bo nie powinniśmy przegrać na ich boisku.
Remis tam już wcześniej dawałby nam utrzymanie. Wychodzi też na to, że w nowej II lidze zagrają kluby stabilne i takie, które dysponują solidnymi budżetami – mówi Grzegorz Nowosadzki, prezes "Dumy Powiśla”, który był oczywiście z drużyną, w Pruszkowie.
Znicz Pruszków – Wisła Puławy 2:0 (1:0)
Bramki: Paluchowski (17, 56 – obie z karnych).
Znicz: Bigajski – Niewulis (90 Olczak), Jędrych, Grudniewski (72 Rackiewicz), Banaszewski (90 Niksiński), Biedrzycki, Bochenek, Kosiec, Paluchowski, Januszewski, Machalski.
Wisła: Zolech – Edwards, Gorskie, Pielach (52 Jakubiec), Komar, Szczotka (58 Jabkowski), Maksymiuk (46 Filipow), Wiącek, Litwniuk, Martuś, Nowak (57 Niezgoda).
Żółte kartki: Januszewski, Niewulis – Litwiniuk.
Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź). Widzów: 1200.
Wisła Puławy przegrała w Pruszkowie 0:2, ale utrzymała się w II lidze dzięki Stali Mielec
Wisła Puławy ma za co dziękować piłkarzom Stali Mielec. \"Duma Powiśla” przegrała w niedzielę swój mecz ze Zniczem Pruszków 0:2 i była bliska spadku do III ligi. Z odsieczą przyszła jednak właśnie Stal, która zremisowała w Elblągu z Olimpią 2:2
- 08.06.2014 19:56
Reklama













Komentarze