Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Choroba dziesiątkuje uczniów

W niektórych szkołach na lekcjach brakuje nawet połowy uczniów. Lekarze twierdzą, że to nie grypa, ale infekcje wirusowe. Radzą ich nie lekceważyć.
Frekwencja w szkołach zmniejszyła się o kilkadziesiąt procent. -Tę zarazę to chyba dzieci przyniosły ze szkoły. W klasie mojej córki prawie wszyscy są chorzy - mówi Teresa Zimińska. - Czuję, że mnie też dopadnie jakieś paskudne przeziębienie. W Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 8 to, ile osób choruje widać najlepiej na lekcjach wychowania fizycznego. - W jednej z klas powinno ćwiczyć osiemnaście osób. Ćwiczyło sześć. Trzech miało zwolnienia lekarskie. Pozostałych w ogóle nie było - wylicza Dariusz Mielniczuk, dyrektor szkoły. - Przypuszczam, że ci uczniowie też są chorzy. Zapewne przyniosą usprawiedliwienia od rodziców. Dyrektor dodaje, że nauczyciele już kilka dni wcześniej zgłaszali mu, że bardzo dużo uczniów choruje. Nieco lepiej jest w Zespole Szkół nr 3. - Widzimy, że uczniowie pociągają nosem, ale większość stara się chodzić do szkoły - przyznaje Danuta Makaruk, dyrektor szkoły. - Jak długo wytrzymają nie wiem. Przeziębienie powoli zaczyna dopadać również młodsze dzieci. - Jeszcze nie jest tak źle, chociaż na ponad sto dwadzieścioro przedszkolaków przyszło niespełna sto - mówi Danuta Błażejczuk, dyrektor Przedszkola Miejskiego nr 12. To, że choroba atakuje widać w przychodniach. Przed kilkoma dniami lekarze przyjmowali średnio 30 osób. Teraz niektórzy z nich muszą zbadać w ciągu dnia nawet 50 pacjentów. - Niestety, ta jesienna pogoda jest bardzo zdradliwa. Od kilku dni zauważamy zwiększoną liczbę chorych - mówi Mariusz Żabiński, zastępca dyrektora Miejskiego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej. - Zwykle są to infekcje jelitowe, przeziębienia i objawy grypopodobne. Ale to jeszcze nie grypa. Najwięcej pacjentów mają jak zwykle lekarze dziecięcy. Pediatra doktor Maria Zwolak radzi nie tylko dzieciom, ale i dorosłym, żeby pamiętali przede wszystkim o ciepłych ubraniach. - Trzeba ubierać się tak, żeby nie zmarznąć, ale też nie przegrzać się. Zalecam picie dużej ilości płynów i profilaktyczne zażywanie preparatów z witaminą c. Pomocne mogą okazać się też domowe kuracje, jak np. ciepłe mleko z miodem, albo herbatka z miodem i cytryną - mówi. - Dla wzmocnienia organizmu można zażywać też preparaty witaminowe i z wapnem.. Poza tym każdy, kto ma taką możliwość, w czasie choroby powinien wypoczywać w domu. Jeżeli objawy choroby i złe samopoczucie utrzymują się dłużej niż trzy dni, trzeba koniecznie wybrać się do lekarza.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama