Reklama
Człowiek nie jest silnikiem do naprawy
Rozmowa z dr Wiesławą Stopińską, pediatrą, która zrobiła w Lublinie doktorat z medycyny naturalnej.
- 13.11.2007 14:18
- Nie miałam serca leczyć dzieci antybiotykami. Szukałam innych sposobów na nawracające infekcje. Sięgnęłam do medycyny ludowej, potem homeopatii, na końcu do medycyny Wschodu.
- W Polsce produkuje się w tej chwili bardzo dobre leki oparte na wyciągach roślinnych. W pewnych sytuacjach trzeba zastosować antybiotyk, ale w wielu można więcej zdziałać przy pomocy ziół, wyciągów roślinnych. Wypróbowałam na własnych dzieciach. To działa.
- Medycyna akademicka skupiła się na anatomii, a człowiek nie jest przecież tylko silnikiem
do naprawy. Zdrowie zależy od naszego biopotencjału. I w 80 proc. od tego, co jemy. Z pomocą odpowiednich mieszanek ziołowych można bardzo skutecznie leczyć wiele przewlekłych chorób cywilizacyjnych.
- W dużym stopniu. Zabiegi akupunktury mogą udrożnić jej przepływ, odpowiednie masaże dać zastrzyk energii. Stosuję także zabiegi moksy. To ogrzewanie punktów, w które w czasie akupunktury wbija się igły. Punkty te są nazywane także wirami energii. Większość znajduje się na ramionach i na nogach. Ogrzewanie odblokowuje kanały energetyczne i poprawia funkcjonowanie narządów wewnętrznych.
Dziś dr Wiesława Stopińska będzie w Lublinie:
godz. 13 - wykład w Collegium Medicum, Jaczewskiego 4
godz. 17 - spotkanie autorskie w podziemiach Muzeum Czechowicza, Złota 3.
Reklama













Komentarze