Sparta zajmowała przed ostatnią kolejkę bezpieczną, 11. lokatę, ale jej remis z Ruchem Ryki, przy jednoczesnym zwycięstwie Janowianki nad Unią Krzywda, przesądził o zamianie miejsc między obiema drużynami.
– Zagraliśmy dobry mecz, ale zabrakło nam skuteczności – mówi Zbigniew Wójcik, trener Sparty. – Musieliśmy cały czas gonić wynik i udało się, ale tylko połowicznie, bo wywalczyliśmy remis, a ten nic nam nie dał. Może byłoby inaczej, ale mieliśmy spore problemy kadrowe przed tym spotkaniem. W zasadzie to ledwo skompletowałem jedenastkę, a już w 25 min z boiska musiał zejść kontuzjowany Kamil Rutkowski.
Sparta Rejowiec Fabryczny – Ruch Ryki 2:2 (1:1)
Bramki: Ziętek (15), Michoński (80 z karnego) – Darnia (5), Grykałowski (63).
Sparta: Kość – Augustyniak, A. Rutkowski, K. Rutkowski (25 Grams), Ziętek, Michoński, Świr, Wołos, Chybiak (70 Sulowski), Da-lentka, Ziarkowski.
Ruch: Szlendak – Białas, Kępka, Jeżewski, Walasek, Gransztof, Leonarcik, Grykałowski, Darnia (77 Mateńka), Krogulec (67 Łukasik), Kamola.
Żółte kartki: Wołos, Michoński, Świr (S) – Gransztof (R). Sędziował: Konrad Kostrubała (Zamość). Widzów: 200.
Na koniec sezonu piłkarze Victorii Żmudź urządzili sobie ostre strzelanie w spotkaniu ze zdegradowanym już wcześniej Roztoczem Szczebrzeszyn. Gospodarze już po pierwszej połowie prowadzili aż 5:0, w drugiej odsłonie w bramce gości pojawił się doświadczony Andrzej Zdunek i goli było już mniej. Ale i tak hat-tricki zapisali na swoje konto Krystian Mroczek i Robert Wagner. Po końcowym gwizdku sędziego w Żmudzi zaczęło się świętowanie utrzymania na kolejny sezon w IV lidze.
Victoria Żmudź – Roztocze Szczebrzeszyn 8:2 (5:0)
Bramki: Mroczek (4, 41, 55), Wagner (11, 35, 50), Sawa (17), Olęder (78) – Robak (70), Zamula (90).
Victoria: Szpak – Kogut, Klajda, Kotowski (58 Ciechoński), Leśnicki, Rzążewski, Pogorzelec (46 K. Kiejda), Sawa, Nowicki (46 Ka-sprzycki), Mroczek, Wagner (50 Olęder).
Roztocze: Cichoń (46 Zdunek) – Fidler, Lipiec, Sawic, Wyrostkiewicz, Zamula, Robak, Antończak, Sopitko, Pawluczuk (65 Wacho-wicz), Gałka.
Żółte kartki: Pogorzelec, Leśnicki (V) – Fidler (R). Sędziował: Karol Walczuk (Lublin). Widzów: 120.
Janowianka wytrzymała presję i w przyszłym sezonie znowu zagra na boiskach IV ligi. Z kolei Unia Krzywda po roku wraca do klasy okręgowej. – To była dla nas fajna przygoda – podsumowuje Zbigniew Lamek, trener Unii. – Myślę, że nie przynieśliśmy wstydu, bo mimo ostatniego miejsca w tabeli wcale nie byliśmy chłopcami do bicia. Do tego udało nam się wypromować tę naszą Krzywdę na Lubelszczyźnie i teraz wiele osób już wie gdzie ona jest.
Największą bolączka Unii była kiepska frekwencja na treningach, co nie pozostało bez wpływu na wyniki meczów.
– Niestety, takie mamy u nas realia, że chłopaki wyjeżdżają za pracą i nie mogą regularnie trenować, a pojawiają się tylko w weekend na ligę – tłumaczy trener Lamek.
Janowianka Janów Lubelski – Unia Krzywda 3:1 (3:1)
Bramki: Gąbka (15), Piecyk (30), Małek (40) – Kuś (25).
Janowianka: Pisarski – Jarosław Duda, Sobótka, T. Sadowski, Małek, Gąbka, Maziarz, Wojtan, Michałek, G. Sobótka, Piecyk.
Unia: J. Dadasiewicz – Mazur, Wróbel (55 Wesołowski), Białach, Mućka, Chmiel, Tymosz (46 Kwaśniewski), Kępka, Gajownik, Kuś, Stonio.
Żółte kartki: T. Sadowski, Małek (J). Sędziował: Grzegorz Pożarowszczyk (Lublin). Widzów: 100.
Karuzela z trenerami w trakcie sezonu nie posłużyła Lutnii Piszczac, która powraca do "okręgówki”. Z kolei Powiślak Końskowola może być zadowolony, bo jako beniaminek zakończył sezon na czwartym miejscu w tabeli.
Lutnia Piszczac – Powiślak Końskowola 0:2 (0:1)
Bramki: Zabielski (23), Radzikowski (48).
Lutnia: Kijora – Jaszczyński, Kurowski, Węgorowski, Rudnicki (75 M. Strojek), Czebreszuk (70 L. Strojek), Gromysz (58 Biegajło), Korzeniewski, Cydejko, Artymiuk, Tyrka.
Powiślak: Bicki –Pięta, Mróz, Kurlapski, Guz, Banaszek, Giziński (55 Kleszczyński), Sułek, Radzikowski (66 Szczypa), Kopeć (46 Giza), Zabielski (86 Zagozdon).
Żółte kartki: Artymiuk (L) – Giziński, Radzikowski (P). Sędziował: Grzegorz Koguciuk (Chełm). Widzów: 150.
W ostatnim meczu w szeregi świeżo upieczonego mistrza rozgrywek wkradło się tak duże rozprężenie, że Orion Niedrzwica już do przerwy prowadził w Żółkiewce aż 4:0. Reprymenda trenera Waldemara Wiatra w przerwie pomogła i w drugiej połowie do bramki tra-fiali już tylko gospodarze. Tak dużej straty nie byli jednak w stanie odrobić. Na meczu obecny był wójt gminy Żółkiewka, z którym w tym tygodniu działacze Hetmana mają rozmawiać o możliwości zwiększenia finansowania klubu w perspektywie gry w III lidze.
Hetman Żółkiewka – Orion Niedrzwica Duża 3:4 (0:4)
Bramki: Myśliwiecki (49), Banaszak (85), Kasperek (87) – Szymuś (3, 30), Gutek (17), Białek (26).
Hetman: Płonka – Furmaniak (46 Wójcik), Lewczuk, Nogas, Skrzypczyński, Baran, Kasperek, Bloch, Koprucha, Bielak (65 Banaszak), Myśliwiecki.
Orion: Nowak – Skiba, Ręba, Grzegorczyk, Lewkowicz, Gołociński (75 Krupski), Niżnik (68 Żarnowski), Gutek, Wierzchowski (60 Stadnicki), Szymuś (85 Cielma), Białek.
Żółte kartki: Bloch, Myśliwiecki (H) – Lewkowicz, Żarnowski, Cielma (O). Sędziował: Tomasz Ostrowski (Zamość).
Widzów: 300.
Orlęta Łuków zakończyły nieudany sezon porażką na swoim boisku z Opolaninem Opole Lubelskie. – To była blamaż, więc nastro-je mamy kiepskie. Nie zakładaliśmy może awansu, ale na pewno stać nas było na coś więcej niż udało się osiągnąć – mówi Stanisław Chudzik, kierownik drużyny z Łukowa.
Szampańskie nastroje zapanowały za to w Opolu Lubelskim, bo Opolanin zakończył rozgrywki na wysokim, piątym miejscu. Boha-terem gości został debiutujący w pierwszej drużynie Paweł Sak z rezerw, który wszedł na boisko w 80 minucie, aby w doliczonym cza-sie gry strzelić zwycięskiego gola dla Opolanina. Co ciekawe, wcześniej do siatki trafił jego brat – Marcin.
Orlęta Łuków – Opolanin Opole Lubelskie 1:2 (1:1)
Bramki: Osiak (22) – M. Sak (25), P. Sak (90+1).
Orlęta: Matłacz – Ebert, Bulak, Szlaski, Ozygała, Miler, Kozłowski (80 Gaj), Uziębło (35 Jamborski), Wołoszka, Goławski, Osiak.
Opolanin: Adamczyk – Turski, Fliszkiewicz, Bąk, Wójtowicz, M. Sak, Kawałek, R. Górski, Rożek, Sawicki (80 P. Sak), Rak (46 Majka).
Żółte kartki: Szlaski (Orlęta) – R. Górski (Opolanin). Czerwona kartka: Szlaski (Orlęta, 85 min, za dugą żółtą).
Sędziował: Rafał Panasiuk (Biała Podlaska). Widzów: 100.
Trener Lewartu Lubartów Grzegorz Białek, jakby przeczuwając iż Łada Biłgoraj nie będzie łatwym rywalem do ogrania, zadzwonił przed meczem do działaczy Stali Poniatowa prosząc o walkę ich zespołu z Górnikiem II Łęczna. Udało się. Co teraz?
– Drugie miejsce to dla nas duże osiągnięcie biorąc pod uwagę fakt, że gramy bardzo młodym składem – mówi Białek. – Czekamy na decyzję Hetmana. Jeśli zrezygnuje z III ligi to otworzy się szansa dla nas. Chcielibyśmy spróbować, choć aktualnie nie mamy takiego budżetu żeby zagrać w wyższej lidze. Jest jednak szansa, że uda się przekonać burmistrza Lubartowa do większego wsparcia klubu.
Łada 1945 Biłgoraj – Lewart Lubartów 1:1 (1:0)
Bramki: Gawroński (45) – Kuzioła (64).
Łada: Szawara – Tatara, Kuliński, Sawczuk, Skrzypek, Birut (70 Hajduk), Komosa, Konopka (80 Rataj), Wołoszyn (65 Obszyński), Gawroński (60 Zarzycki), Pyda.
Lewart: Parzyszek – Jezior, Mitura, Bijan, Michna, Kosmala, Kuzioła, Marzęta (61 Rusinek), D. Niewęgłowski, Kompanicki (75 J. Niewęgłowski), Pikul (85 Wiącek).
Żółte kartki: Zarzycki (Ł) – Mitura (L). Sędziował: Zbigniew Zych (Lublin). Widzów: 300.
Stal Poniatowa na pożegnanie z IV ligą pomogła Lewartowi Lubartów zająć drugie miejsce remisując z rezerwami Górnika II Łęcz-na. Zdyskwalifikowany przez LZPN trener gości Sławomir Skorupski oglądał to spotkanie z trybun. Być może wynik byłby dla gospodarzy lepszy, ale na przedmeczowej rozgrzewce urazu nabawił się Bartosz Tomczuk, który w efekcie przesiedział całe spotkanie na ławce rezerwowych.
Stal Poniatowa – Górnik II Łęczna 0:0
Stal: Wyrostek – Pyśniak, Prześniak, Orzeł, Wojnicki, Siekierka, Pękalski, Łyżwiński, Kilijański, Wojtiuk, Piekarczyk.
Górnik II: Kwaśnik – Dubicki, Ponurek, Osiecki, Sowa, Pokrywka, Tymosiak, Bijak, Wróblewski, Jaszuk, Orysz.
Żółte kartki: Prześniak, Wojtiuk (S). Sędziował: Łukasz Woliński (Lublin). Widzów: 100.
Reklama
Lewart Lubartów wicemistrzem, Janowianka Janów pozostaje w czwartej lidze
Ostatnia kolejka nie przyniosła niespodzianek. Dzięki remisowi Górnika II Łęczna ze Stalą Poniatowa wicemistrzem został Lewart Lubartów. Rzutem na taśmę utrzymała się za to Janowianka Janów Lubelski spychając do \"okręgówki” Spartę Rejowiec Fabryczny.
- 21.06.2014 19:45
Reklama













Komentarze