Reklama
Nie wszystko zależy od nas
Rozmowa z Wiesławem Wieczerzakiem, trenerem Hetmana Żółkiewka
- 26.02.2008 19:22
W przerwie zimowej z Hetmana Żółkiewka odeszli bramkarz Bartosz Groszak oraz obrońca Krzysztof Górny. W ich miejsce pozyskano Pawła Mroza i Artura Kowalskiego z Ostoi Skierbieszów, a także doświadczonego pomocnika Roztocza Szczebrzeszyn Jacka Szczyrbę.
- Wszystko zweryfikuje ich postawa na boisku. Szczególnie cieszę się z nowego bramkarza, bo jesienią obsada tej pozycji była naszą najsłabszą stroną. Bartosz Groszak w niektórych spotkaniach nie wytrzymywał ciśnienia. W meczach z Bratem Cukrownikiem oraz Włodawianką dobry wynik uciekł nam między innymi przez słabą dyspozycję golkipera.
- Niczego nie będziemy robić na siłę. Najpierw chcemy dobrze grać i zwyciężać. Szansa awansu może się pojawić dopiero pod koniec rozgrywek. Na zakończenie sezonu gramy właśnie z klubem z Włodawy. Ale nawet wygrywając wszystkie spotkania, możemy nie dogonić Włodawianki, jeśli ta gdzieś się nie potknie. Nie wszystko zatem zależy od nas. Choc kadrowo drużyna jest przygotowana do walki o IV ligę.
- Nie przesadzajmy. To, że wygrali z nami 4:0, nie znaczy wcale, że wypadli rewelacyjnie. Już pierwsze spotkanie zagramy z nimi u siebie i zamierzamy wziąć srogi rewanż.
• Ewentualny awans wymaga spełnienia kilku wymogów licencyjnych. Obiekty Hetmana nie są w najlepszym stanie.
- I rozmowy z lokalnymi władzami nie napawają optymizmem. Renowacji wymaga płyta boiska, trzeba wykonać ogrodzenie i zamontować 200 krzesełek. Jesienią zostaliśmy warunkowo dopuszczeni do rozgrywek. Jak zawsze przyczyną wstrzymania prac są finanse. W naszej lidze tylko klub z Włodawy i Vitrum Wola Uhruska mogą poszczycić się murawami z prawdziwego zdarzenia.
Reklama












Komentarze