Reklama
Ceny nieruchomości nie stoją w miejscu
Kto się wstrzymywał ze sprzedażą domu, licząc, że ceny w tym roku będą rosły podobnie jak w poprzednim, ten się przeliczył.
- 08.04.2008 17:05
Niektórzy na zwłoce nawet stracili. Ale tych jest mniejszość.
W I kwartale zdrożały zwłaszcza domy małe, do 150 metrów; ich ceny zresztą i tak są atrakcyjne (niższe) w porównaniu z innymi ofertami. Najwięcej przez pierwsze 3 miesiące br. - aż o 19% - zdrożały takie domy we Wrocławiu, Białymstoku (o 18%), Poznaniu (o 12%) i w Warszawie (o 11%). Nieznacznie - o 2% - wzrosły ceny w Lublinie.
19-procentowy wzrost ceny we Wrocławiu oznacza, że za dom w tym mieście trzeba obecnie wydać o 130 tys. zł więcej niż grudniu. Potencjalni nabywcy domów w Warszawie czy Białymstoku muszą mieć dziś przygotowane w portfelu (na koncie) o prawie 100 tysięcy więcej niż przed sylwestrem 2007 roku.
W tym samym czasie w Katowicach, Szczecinie i Łodzi niewielkie domy staniały o około 10%. Spadła też ich cena w Krakowie - o 1%.
Na skutek ruchów cenowych, które nastąpiły w ostatnich 3 miesiącach można wyodrębnić dwie grupy miast o porównywalnych poziomach cen:
•Białystok, Katowice, Szczecin, Lublin i Łódź - z cenami poniżej 600 tys. zł.
•oraz Poznań, Kraków i Wrocław - z cenami 600 - 800 tys. zł
Jak zwykle zupełnie odrębnym zjawiskiem jest Warszawa, gdzie cena jest ponad dwukrotnie wyższa niż w Katowicach i aż o 30% wyższa niż w kolejnej najdroższej lokalizacji - we Wrocławiu.
O ewidentnym zahamowaniu wzrostu cen można mówić w przypadku domów od 230 do 300 metrów kwadratowych. W trzech miastach, gdzie ceny wynoszą ponad 1 milion złotych, w I kwartale tego roku nastąpiły spadki. W Warszawie taki dom jest tańszy o 5%, we Wrocławiu o 9%, a w Krakowie o 4%. W Lublinie ceny wzrosły średnio o 9,38%.
(hap)
Reklama













Komentarze