Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Uwierzyli nawigacji. Skończyli w błocie

W ostatnich dniach policjanci dwa razy pomagali kierowcom, którzy zbyt mocno uwierzyli nawigacji GPS. W rezultacie skończyli jazdę grzęznąć w błocie, w odludnym terenie.
Uwierzyli nawigacji. Skończyli w błocie
Bezgraniczne zaufanie do elektroniki może okazać się zgubne. Przekonał się o tym m. in. mieszkaniec gminy Michów. Jadąc nad jezioro Białka, zgodnie z poleceniem nawigacji GPS, zjechał z głównej drogi do lasu.

- Po pewnym czasie zgubił drogę, a jego auto zsunęło się do rowu - mówi Grzegorz Paśnik, oficer prasowy lubartowskiej policji. - Policjanci z Ostrowa Lubelskiego, na podstawie relacji kierowcy ustalili, że znajduję się on w lasach na pograniczu gminy Uścimów i powiatu parczewskiego.

Po kilkunastu minutach mundurowi odnaleźli mężczyznę i pomogli wyciągnąć jego samochód z rowu.

Do podobnego zdarzenia doszło w miniony piątek na terenie gminy Kamionka.

- Tuż przed godziną 23 mieszkaniec Warszawy zgłosił, że jadąc ze stolicy do Wojciechowa nawigacja GPS doprowadziła go lasu w okolicy Amelina - dodaje Paśnik. - Tam jego mercedes ugrzązł w błocie. Sytuacja była poważna, bo mężczyzna ze względów zdrowotnych miał kłopoty z samodzielnym poruszaniem się.

Policjanci szybko ruszyli do pechowego kierowcy. Niestety, polna droga rozmiękła po obfitych deszczach. Radiowóz też utknął w błocie. Z pomocą przyszli jednak okoliczni mieszkańcy i traktorami wyciągnęli uwięzione samochody.

Mundurowi apelują o rozwagę do kierowców korzystających z nawigacji GPS. Bezgraniczne zaufanie do elektroniki zamiast skrócić czas przejazdu, może doprowadzić do bardzo niebezpiecznych sytuacji.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama
Reklama