Jak dotąd w przypadku tego wiaduktu spełniają się wyłącznie czarne scenariusze. Pierwszy z tych optymistycznych zakładał, że prace zakończą się w grudniu 2012 r. Ale w maju ubiegłego roku wykonawca zszedł z placu budowy.
Przetarg na dokończenie robót rozpisano rok temu, a kolej wyznaczyła termin zakończenia prac do połowy grudnia 2013 r. Wykonawcy widząc tak krótki termin tylko pukali się w czoło i do przetargu nie stanął nikt. W marcu b.r. PKP Polskie Linie Kolejowe ogłosiły nowy przetarg, tym razem chętne były dwie firmy, ale obie okazały się za drogie.
Kolejarze starali się o dodatkowe pieniądze w Urzędzie Marszałkowskim, który dofinansował inwestycję unijną dotacją. Była ich to druga taka prośba o jej zwiększenie. Za pierwszym razem, w 2013 r. przedstawiciele Polskich Linii Kolejowych chcieli 5 mln złotych i je dostali. Za drugim razem, w ubiegłym roku, prosili o 4 miliony. Nie dostali nic.
- Odmówiliśmy nie dlatego, że nie zależy nam na tej inwestycji. Przeciwnie, chcielibyśmy, żeby była zrealizowana - mówi Katarzyna Olchowska z Urzędu Marszałkowskiego. - Ale unijne projekty rządzą się swoimi prawami, a my nie możemy zwiększać dofinansowania jeśli nie zwiększa się zakres projektu. To nie jest nasza wina. W przypadku wiaduktu zakres prac był znany kolejarzom i nie można mówić, że się zwiększył.Teraz Polskim Liniom Kolejowym pozostaje liczyć, że znajdą się chętni wykonawcy i nie będą chcieli dużej zapłaty. Czy tak się stanie? To okaże się 5 września, bo wtedy otwarte mają być oferty od zainteresowanych zleceniem firm, o ile takowe będą.
Do zrobienia jest jeszcze dużo. Trzeba przebudować kanalizację, obniżyć jezdnię o 40 cm, dokończyć nowe tunele dla pieszych oraz przejście prowadzące z pl. Dworcowego na nowy skwer przy Kunickiego, a także urządzenie samego skweru.
Historia porażki
W marcu 2011 r. PKP PLK podpisują umowę z firmą Expol, powierzając jej prace i dając na nie czas do końca 2012 r. Później mówią o przesunięciu terminu na marzec 2013, później na czerwiec 2013, mimo że termin w umowie nadal pozostawał ten sam. W maju 2013 r. Expol zszedł z placu budowy, bo kolej nie udostępniła mu działki, na której zaprojektowano wyjście z przejścia podziemnego. Wcześniej kolej niezgodnie z prawdą oświadczyła, że dysponuje całym placem budowy, choć część terenu należała faktycznie do... Poczty Polskiej.
Wiadukt nad ul. Kunickiego nie ma szczęścia. Ile jeszcze potrwa przebudowa?
Jeszcze rok poczekamy na finał przebudowy wiaduktu nad ul. Kunickiego. Tyle czasu daje wykonawcy kolej, która właśnie ogłosiła nowy przetarg. To i tak optymistyczny scenariusz zakładający, że przetarg uda się rozstrzygnąć. A z tym były problemy.
- 30.07.2014 16:45

Reklama












Komentarze