Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Oddają rupiecie do recyklingu

Nie wiesz co zrobić ze starą pralką, komputerem czy lodówką? Nie wyrzucaj ich na śmietnik.
Jeśli to zrobisz możesz zapłacić nawet pięć tysięcy złotych kary. Autoryzowany punkt zbiórki zużytego sprzętu pod szyldem \"ElektroEko” funkcjonuje w Chełmie od pięciu miesięcy. - Oddałam do nich już zepsutą pralkę i żelazko - mówi Irena Siwiec. - Jestem zadowolona, bo zaoszczędzili mi wiele kłopotu. Mąż zawiózł sprzęt naszym samochodem i za nic nie trzeba było płacić. Z punktu zbiórki warto korzystać, bo wyrzucenie starego komputera do normalnego śmietnika może sprowadzić duże kłopoty, bo zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny to odpady, które zanieczyszczają środowisko. Dlatego za złamanie tego zakazu grozi grzywna w wysokości od 500 do nawet 5 tysięcy złotych. Elektrośmieci, które trafiają do punktu zbiórki są przetwarzane, a pozyskane z nich surowce poddawane recyklingowi. Są wykorzystywane m.in. do produkcji nowych urządzeń. Żeby wyprodukować np. nowy komputer, trzeba dziesięciokrotnie więcej surowców, niż wynosi jego masa. A ze zużytego komputera można odzyskać tylko ponad trzy kilogramy aluminium. Spora część chełmian już o tym wie. Jakich urządzeń najczęściej się pozbywają? - Zwykle są to telewizory i lodówki, ale zdarzają się też monitory, drukarki i stary sprzęt biurowy - mówi Małgorzata Kink, rzecznik prasowy \"ElektroEko”. - Bywają też prawdziwe rarytasy. Na przykład odbiorniki radiowe i telewizyjne sprzed kilkudziesięciu lat. Punkt zbierający elektrośmieci przyjmuje również stary sprzęt oświetleniowy, kosiarki do trawy, baterie, a nawet zabawki z napędem elektrycznym. Należy jednak pamiętać, że zużyty sprzęt agd można też oddać do sklepu, w którym kupujemy nowe urządzenia. - Już przy wejściu wisi informacja dla klientów, że prowadzimy taką działalność - mówi Rafał Dobrowolski, kierownik sklepu Neonet w Chełmie. - Nasi klienci najczęściej wymieniają telewizory i chłodziarki. Ale stosujemy zasadę, że kupując jeden produkt możemy oddać tylko jedną rzecz, czyli np. lodówka za lodówkę i nie ma znaczenia marka. Nie może być natomiast tak, że kupując telewizor, ktoś oddaje pralkę. - Nie wszyscy sprzedawcy mówią o takiej możliwości - skarży się Marta Pawlak. - Gdy kupowałam nowy telewizor, musiałam się upomnieć o przyjęcie starego.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama