Franki wciąż najpewniejsze
Cztery pytania do…Macieja Krojca, doradcy finansowego
- 08.09.2008 20:01
• W ostatnich dniach dolar poszybował w górę. Czy to oznacza, że twarda waluta wraca na silną pozycję?
- Rzeczywiście, dolar skoczył do 2,40 zł. Taką wartość miał ostatnio w styczniu. Ale obawiam się, że to przejściowa sytuacja. Wynika ze spowolnienia gospodarczego w Europie, nie zaś z sytuacji w Ameryce. To zaś oznacza, że dolar już niedługo może z powrotem zacząć spadać.
• W górę poszedł też frank szwajcarski. To chyba niezbyt dobra wiadomość dla posiadaczy kredytów w tej walucie?
- Tym też bym się nie przejmował. Frank szwajcarski to wciąż najlepsza waluta, w której warto brać wieloletni kredyt. Gwarantuje nam najniższe miesięczne raty. Tej pewności nie da nam ani złotówka, ani tym bardziej dolar czy choćby jen japoński. Nie sposób przewidzieć, jak kurs dolara czy jena będzie się kształtował za kilka lat. Frank jest najpewniejszy.
- Tak, ale przyznam, że w tej chwili jest trudniej o kredyt hipoteczny niż kiedyś. Banki się usztywniły; bardziej wnikliwie badają zdolność kredytową, formalności trwają dłużej i są bardziej skomplikowane. Niektórzy odchodzą z kwitkiem.
- Wręcz przeciwnie. Zmienia się tylko rodzaj nieruchomości, które chcemy finansować tą drogą. Chętniej kupimy dziś działki i siedliska niż mieszkania, których ceny w Lublinie są zawrotne.
Reklama













Komentarze