31 stycznia, około 17, w Kolonii Trzebieszów wybuchł pożar. Zapaliła się obora wraz z budynkami gospodarczymi. Na miejsce pojechała załoga z PSP z Łukowa. - Warunki były trudne. Mróz i zapadający zmrok znacząco utrudniały akcję ratowniczą. Ogień zaczął zagrażać innym budynkom. Od druhów ochotników otrzymaliśmy informacji, że w płonącym budynku znajduje się człowiek, którego trzeba natychmiast odnaleźć i ewakuować - mówi st. bryg. Andrzej Rusinek, komendant PSP w Łukowie. Sekcyjny Mirosław Leszkowicz ze starszym sekcyjnym Łukasz Zemło zgłosili się do wykonania tego zadania.
- W środku było dużo dymu bo płonęło poddasze pełne słomy. Z aparatami tlenowymi na plecach zaczęliśmy przeszukiwać pomieszczenia. Co chwilę buchały płomienie, ale na ratunek czekał człowiek - opowiada Mirosław Leszkowicz. - Znaleźliśmy go chyba w dojarni. Półprzytomny mężczyzna, skulony stał przy ścianie. Potem nam powiedział, że czekał na śmierć. Już nie walczył z ogniem. Wynosząc go musieliśmy jeszcze przebrnąć przez gruz z zawalonej ściany szczytowej. Taka służba - dodaje skromnie Łukasz Zemło. Ich koledzy z ulgą odetchnęli, gdy wyłonili się kłębów dymu.
Odwagę strażaków z Łukowa docenił minister Bartłomiej Sienkiewicz, komendant główny Policji gen. insp. Marek Działoszyński oraz komendant główny PSP gen. bryg. Wiesław Leśniakiewicz. W środę zostali uhonorowani "Krzyżami Zasługi za Dzielność” i znaleźli się elitarnym gronie 18 funkcjonariuszom służb MSW z całego kraju - ośmiu policjantów oraz dziesięciu strażaków - uhonorowanych tym medalem.To odznaczenia przyznawane policjantom, strażakom, a także strażnikom granicznym m.in. za odwagę i czyny z narażeniem własnego życia lub zdrowia w obronie życia, mienia i bezpieczeństwa obywateli. Odznaczenia są nadawane przez prezydenta, na wniosek szefa MSW. Rokrocznie minister spraw wewnętrznych występuje do prezydenta o odznaczenie kilkudziesięciu funkcjonariuszy. "Krzyż Zasługi za Dzielność” został ustanowiony w 1928 r.
Już czekał na śmierć, ale go uratowali. Medale dla dzielnych strażaków z Łukowa
Mężczyzna stał w rogu płonącego, zadymionego pomieszczenia i już czekał tylko na śmierć. Dwóch strażaków z narażeniem własnego życia, wyniosło go z płomieni. W środę zostali uhonorowani "Krzyżami Zasługi za Dzielność.
- 30.07.2014 19:32

Reklama












Komentarze