Reklama
Pierwszy pojedzie nim Bond. James Bond
Nowy ford ka trafi do salonów pod koniec 2008 r. lub na początku przyszłego roku.
- 29.09.2008 21:28
Po fiacie 500 szykuje się kolejny przebój motoryzacyjny sygnowany \"Made in Poland”. Nowy ford zagra w najnowszym filmie o legendarnym Jamesie Bondzie.
Nowy ford jest produkowany na tej samej linii, co już kultowy fiat 500. Konstruktorzy dopracowali go w szczegółach. Zawieszenie, układ kierowniczy i cały układ jezdny zostały pieczołowicie dostrojone przez inżynierów Forda, aby zapewnić najlepszą dynamikę jazdy w klasie niewielkich samochodów osobowych.
Samochód bardzo oszczędny w eksploatacji i przyjazny środowisku dzięki dwóm ekonomicznym jednostkom charakteryzującym się niską emisją spalin: 1,2-litrowemu benzynowemu silnikowi Duratec o mocy 69 KM, a także dzięki pierwszej wersji forda ka z silnikiem wysokoprężnym - oferowanej z silnikiem Duratorq TDCi o pojemności 1,3 litra i mocy 75 KM.
Ekscytujący nowy ford ka zadebiutuje na światowej scenie podczas Salonu Samochodowego w Paryżu w październiku 2008 roku.
Nowy ford ka zachowuje wszystkie te atuty, dzięki którym pierwsza generacja zyskała tak wielką popularność - jego kompaktowe rozmiary, efektowny wygląd, dynamikę i radosny wizerunek - ale prezentuje je w nowym, świeżym wydaniu.
Ka jest także samochodem na wskroś praktycznym. Dysponuje wnętrzem na tyle obszernym, że wygodnie mogą nim podróżować cztery dorosłe osoby wraz z bagażem. Wysoka pozycja za kierownicą, starannie, ergonomicznie rozplanowane wskaźniki i przełączniki oraz doskonała widoczność sprawiają, że prowadzenie forda ka jest prawdziwą przyjemnością dla każdego, bez względu na wiek.
W niecierpliwie oczekiwanym nowym filmie z serii przygód Jamesa Bonda, \"Quantum of Solace”, gościnnie wystąpi nowy ka. Zadebiutuje na ekranie u boku filmowej bohaterki, pięknej lecz niebezpiecznej głównej postaci kobiecej, w której rolę wcieliła się Olga Kurylenko. Kurylenko gra Camille, kobietę, która realizuje swoją prywatną misję i szybko staje się nieoczekiwanym sojusznikiem Bonda.
(p.p.)
Reklama













Komentarze