Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lokaty - zysk masz jak w banku

Kilkunasto-, a nawet kilkudziesięcioprocentowe spadki dzienne na giełdzie nikogo teraz już nie dziwią.
Fundusze inwestycyjne \"cienko przędą”. Wystraszeni tym posiadacze oszczędności przypomnieli sobie, że są lokaty bankowe. W ostatnich miesiącach oprocentowanie tradycyjnych terminowych lokat bankowych znacznie wzrosło. Jeszcze na początku roku klient mógł liczyć na odsetki w granicach 3-4 proc., dziś coraz częściej są one nawet dwukrotnie wyższe. Banki w ten sposób walczą o nasze pieniądze wycofane z giełdy i funduszy, kusząc wysokim oprocentowaniem lokat. Standardowa lokata terminowa to nic innego, jak oddanie bankowi swoich oszczędności na z góry ustalony okres w zamian za określoną w umowie zapłatę - czyli odsetki. Ich wypłata następuje z reguły po zakończeniu lokaty, a w trakcie jej trwania nie można dokonywać dopłat. Zerwanie lokaty przed terminem wiąże się najczęściej z sankcjami. Oferta lokat terminowych w działających w Polsce bankach jest bardzo bogata. Oprócz wysokości oprocentowania, częstokroć uzależnionego od wysokości lokowanej kwoty, różnią się one też wieloma innymi rzeczami. Podstawowy to okres trwania lokaty. Wybór dostępnych terminów jest bardzo szeroki: od 1 dnia (lokaty overnight, dostępne głównie dla firm) do 3 lat. Inny wyróżnik to sposób określania wysokości oprocentowania. Wyróżnia się lokaty o oprocentowaniu stałym lub zmiennym. Zerwanie ich przed terminem (bo np. nagle potrzebujemy większej gotówki i nie mamy jej gdzie pożyczyć) wiąże się z utratą znacznej części lub nawet całości odsetek. Różny może też być sposób naliczania oprocentowania. W większości ofert naliczane jest ono \"z dołu” - tzn. bank wypłaca nam odsetki dopiero po zakończeniu czasu trwania lokaty. W niektórych bankach można wybrać opcję wypłaty odsetek \"z góry”. Wtedy odsetki za cały okres lokaty otrzymujemy już w momencie jej zakładania, a po umownym terminie bank wypłaca nam tylko zainwestowaną kwotę. Przy lokowaniu większych kwot banki dopuszczają możliwość negocjowania wysokości oprocentowania. W ofertach lokaty takie często występują pod nazwą lokat negocjowanych. Lokatę zakłada się na z góry określony okres. Może on być różny - od 1 miesiąca do trzech lat. Gdy czas zapisany w umowie minie, a posiadacz lokaty o tym zapomni, z jego pieniędzmi mogą się dziać... różne rzeczy. Lokata może zostać automatycznie prolongowana - tzn. przedłużona na następny taki sam okres, na jaki była zawarta, ale już na warunkach, na jakich lokaty takie są zawierane w momencie jej przedłużenia (a to może oznaczać, że np. spadnie jej oprocentowanie lub zmieni się coś innego, dla nas bardzo niekorzystnego). Naliczone odsetki mogą zostać dopisane do kapitału \"odnowionej” lokaty i w kolejnym okresie procentować wraz z nią, albo zostać przelane na oprocentowane (zwykle minimalnie) lub nawet nieoprocentowane konto. W skrajnym przypadku po upływie terminu zarówno kapitał lokaty, jak i należne odsetki znaleźć się mogą na koncie z oprocentowaniem 0 proc. i czekać na nim tak długo, aż właściciel sobie przypomni o swoich pieniądzach. Lokaty mogą różnić się także walutą, w jakiej są zakładane. Nie muszą to być polskie złote. Jednak zakładając lokatę w walutach obcych (dolary USA, euro, franki szwajcarskie, choć nie tylko) liczyć się trzeba także z ryzykiem kursowym. Można na tym zyskać, gdy złoty będzie słabł (tzn. w momencie likwidowania lokaty np. w euro trzeba będzie za walutę europejską zapłacić więcej złotych niż w momencie jej zakładania), lub stracić (gdy euro w tym samym czasie stanieje). Banki nie grymaszą już, gdy chodzi o minimalny wkład lokaty. Chcą po prostu ściągnąć jak najwięcej pieniędzy, już nie tylko od krezusów, ale i od drobnych ciułaczy, bo przecież na obracaniu nimi zarabiają. Dlatego lokatę można już założyć, mając wolne choćby 100 zł. Wpłacanie małych kwot niezbyt się jednak opłaca, bo przy oprocentowaniu lokat rzędu 6-7 proc. od wspomnianej setki po roku można mieć 6-7 zł odsetek. Po potrąceniu \"podatku Belki” zostanie nam na czysto 4,86-5,67 zł zysku. Duże natomiast mogą być sankcje za wcześniejsze zerwanie lokaty. Za taki \"grzech” na pewno grozi utrata części, a w krańcowym przypadku nawet całości odsetek. \"Diabeł” dotyczący wszystkiego, co jest związane z lokatą, tkwi w tym, co zapisane jest w umowie o jej zawarciu. Dlatego przed podpisaniem należy ją dokładnie, ze zrozumieniem przeczytać. Dzień, w którym upływa termin lokaty, warto zaznaczyć sobie w kalendarzu (lub gdziekolwiek indziej, gdzie często zaglądamy) duża, czerwoną kropą.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama