Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Siatkówka: Pronar Parkiet Hajnówka - Avia Świdnik 3:0

Nie wiedzie się w tegorocznych rozgrywkach świdnickiej Avii. W sobotę zespół trenera Krzysztofa Lemieszka przegrał w kiepskim stylu w Hajnówce z Pronarem Parkietem 0:3. W opinii gości nie bez znaczenia na wynik rywalizacji miały, momentami dość kontrowersyjne, decyzje sędziów. Jedynie w pierwszym secie świdniczanie toczyli w miarę wyrównany bój z miejscowymi, z którymi w lidze jeszcze w Hajnówce nie wygrali. Remisowo było do stanu 8:8. Po ataku ze środka Łukasza Staniewskiego Pronar wygrywał 9:8, a po chwili było już 10:9. W kolejnych minutach podopieczni trenera Pawła Blomberga powiększali przewagę - 13:10, 14:10, 18:15, by ostatecznie zwyciężyć 25:22. W ekipie gospodarzy dobrze prezentował się przyjmujący Sebastian Wójcik, a w obronie i podbijaniu ataków Avii nieźle radził sobie cały zespół Hajnówki. - Niektóre decyzje sędziowskie odbierały nam chęć do gry - mówi libero Avii Mariusz Kowalski. - Co gorsze, sędziowie mylili się zazwyczaj na naszą niekorzyść i to w momentach kiedy dochodziliśmy przeciwnika w pierwszym i drugim secie. Opinie libero Avii podzielają inni zawodnicy. - Jeszcze nie widziałem tak fatalnego sędziowania - twierdzi środkowy Marcin Malicki. - Obaj panowie mylili się przy kluczowych akcjach, to podcinało nam skrzydła. W pierwszym secie przy wyniku 21:19 dla gospodarzy po bloku zaatakował Marcin Jarosz, sędziwie pokazali atak autowy. I jak tu normalnie grać? Nasza gra była już znacznie lepsza niż przeciwko Będzinowi. W trzeciej partii już niewiele mogliśmy zrobić, kiedy przegrywa się nawet 0:10, trudno jest się podnieść i wygrać. Inne przyczyny porażki? Popełnialiśmy głupie błędy w decydujących momentach gry. Powietrze zeszło już z Avii w trzeciej partii, w której przy trudnym serwisie środkowego Łukasza Staniewskiego \"żółto-niebiescy” przegrywali już 0:9. A za opóźnianie gry otrzymali żółtą kartkę i stracili kolejny punkt (0:10). Chwilę później nie wytrzymał też trener Lemieszek, za co ujrzał kartonik i z 4:13 zrobiło się bez gry 4:14. Iskierkę nadziei dały dwa asy serwisowe Dominika Wójcickiego, ale to było wszystko, na co było stać zdenerwowanych graczy ze Świdnika. - Zawsze łatwiej trenerowi reagować, kiedy się wygrywa - mówi trener Blomberg. - Nie interesują nas inni, my robimy swoje, wygrywamy i to nas cieszy. - Wiemy, że Avia u nas nigdy nie wygrała i niech tak zostanie jak najdłużej - dodaje Łukasz Staniewski. Pronar Parkiet: Woroniecki, Kozioł, Matusiak, Wójcik, Staniewski, Jaskulski, Knasiecki (libero) oraz Niemiec, Zrajkowski. Avia: Gorzkiewicz, Pawłowski, Malicki, Żurek, Baranowski, Jarosz, Kowalski (libero) oraz Golec, Kurek, Węgrzyn, Wójcicki. Widzów: 450.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama