

Od uruchomienia programu Mój Prąd 6.0 we wrześniu 2024 roku do NFOŚiGW wpłynęło już blisko 100 tys. wniosków. O jakie dofinansowanie Polacy wnioskują najczęściej? Nie będzie zaskoczeniem, że prym wiedzie tu fotowoltaika. Jakie inwestycje wybierane są najrzadziej?

Zgodnie z przewidywaniami branżowych ekspertów, przeważająca część wniosków składanych w ramach programu dotyczy mikroinstalacji fotowoltaicznych. Jak podaje portal Globenergia, do 5 czerwca zarejestrowano 92 646 takich zgłoszeń, co stanowi ponad 95 proc. wszystkich wniosków (łącznie 96 921).
Warto jednak pamiętać, że w ramach programu można ubiegać się o dofinansowanie na więcej niż jedno urządzenie. W praktyce wiele zgłoszeń obejmuje więc zarówno fotowoltaikę, jak i magazyn energii lub magazyn ciepła.
Magazyny energii na drugim miejscu po instalacji fotowoltaicznej
Drugą najpopularniejszą inwestycją są magazyny energii. Do tej pory wpłynęło 51 761 wniosków o dofinansowanie ich zakupu i montażu. W dużej części dotyczą one projektów łączonych z instalacją paneli fotowoltaicznych.
Zdecydowanie najmniej wniosków dotyczy magazynów ciepła – złożono ich 16 244. W tym przypadku również znaczną część stanowią zgłoszenia zawierające jednocześnie inne elementy, takie jak fotowoltaika. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) na razie nie udostępnia dokładnych danych dotyczących struktury inwestycji składanych w jednym wniosku.
Dofinansowanie w liczbach. Gdzie trafiają największe pieniądze?
Warto zwrócić uwagę na kwoty przeznaczone na realizację poszczególnych zadań w ramach programu Mój Prąd 6.0. Choć liczba wniosków dotyczących mikroinstalacji fotowoltaicznych jest blisko dwukrotnie wyższa, to jednak łączna wartość dofinansowania w tym zakresie jest niższa niż w przypadku magazynów energii. Wynika to z wyższych kosztów realizacji tych ostatnich.
Do tej pory beneficjenci wnioskowali o:
- 578 mln zł na instalacje fotowoltaiczne,
- 733 mln zł na magazyny energii,
- 72 mln zł na magazyny ciepła.
Dlaczego fotowoltaika wygrywa? Oszczędności kluczowym argumentem
Co wpływa na popularność fotowoltaiki w kontekście programu Mój Prąd 6.0? Z pewnością jest to związane z dostępnością tego typu układów oraz tym, że w niedługim czasie mogą wygenerować realne oszczędności na rachunkach za prąd. W dobie rosnących kosztów utrzymania nieruchomości, każda oszczędność jest na wagę złota. To determinuje beneficjentów do składania wniosków o dofinansowanie wykonania mikroinstalacji PV.
Jednocześnie magazyny ciepła nie dają takiego potencjału w obszarze redukcji kosztów utrzymania nieruchomości i można ubiegać się o najniższe dofinansowanie celowe, co automatycznie zmniejsza zainteresowanie tego typu inwestycją.
Ciekawe spojrzenie na ten temat przedstawił Sławomir Kmiecik z firmy Megawat-Elektrohurt.pl, zapytany o przyczyny dominacji fotowoltaiki w aktualnej edycji programu.
„Planowane uwolnienie cen energii ma ogromny wpływ na opłacalność instalacji PV, równowagę inwestycji (PV + magazyn), szybki zwrot pierwotnego kapitału oraz niezależność od zmiennych cen na rynku. Rządowy program dofinansowuje takie instalacje. Z punktu widzenia konsumenta jest to bardzo korzystne rozwiązanie i mamy odpowiedź co napędza obecny boom.”
Czasu coraz mniej. Wnioski tylko do końca sierpnia
Wnioski o dofinansowanie w ramach programu Mój Prąd 6.0 można składać tylko do 29 sierpnia 2025 r. lub do wyczerpania dostępnych środków, których pula wynosi 1,85 mld zł.
Zgodnie z informacjami udostępnionymi przez NFOŚiGW 5 czerwca, dotychczas złożone wnioski pokrywają 77 proc. całkowitej puli środków, co daje kwotę 1,385 mld zł. Najnowsza edycja programu cieszy się dużym zainteresowaniem.
Przed urzędnikami stoi duże wyzwanie, ponieważ liczba wszystkich zgłoszeń z dużym prawdopodobieństwem przekroczy 100 tys. Rozpatrzenie takiej liczby wniosków może potrwać wiele miesięcy. Pozostały już tylko ostatnie tygodnie na składanie dokumentów, a dostępna pula powinna zostać wkrótce wyczerpana.
