Zdruzgotali mi życie
Bernarda Przesmycka nie ma już nic – ani zdrowia, ani pieniędzy. Został jej tylko dom, ale bank już wystawił go na licytację. – Prędzej wysadzę dom w powietrze, niż oddam obcym – płacze pani Bernarda. – To moja wina, że w szpitalu w Krasnymstawie zrobili ze mnie kalekę i zostałam bez środków do życia?..
06.12.2002 10:48