

Sąd Okręgowy w Lublinie skazał w maju 53-letniego Nikolaya M. z Białorusi na ponad dwa lata więzienia za działalność szpiegowską. Z wyrokiem nie zgadza się Prokuratura Regionalna.

Nikolay M. przebywał w Polsce od kilkunastu lat, ostatnio w Białej Podlaskiej. Miał zajmować się drobnym handlem towarem sprowadzonym z Białorusi. Okazało się jednak, że to tylko przykrywka. Mężczyzna został zwerbowany przez białoruski wywiad prawdopodobnie z racji wykształcenia. Był bowiem specjalistą w zakresie transportu kolejowego i logistyki. Wpadł w ręce polskich służb w lutym 2023 roku.
Prokuratura w listopadzie ubiegłego roku skierowała do sądu akt oskarżenia, w którym zarzuciła Nikolayowi M., że szpiegował przeciwko Polsce na rzecz Białorusi w latach 2018-2023. Pod jego obserwacją był m.in. teren byłego lotniska wojskowego w Białej Podlaskiej. Śledczy ustalili, że zbierał informację o wojskowych operacjach lotniczych, a także o infrastrukturze kolejowej i przemieszczaniu sprzętu wojskowego. Gromadził też dane obiektach i pojazdach Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Białej Podlaskiej. Mężczyzna sprawdzał, jakie działania podejmują polskie służby specjalne w celu pozyskiwania innych obywateli Białorusi, w tym także organizowania kanału łączności z oficerami Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego Republiki Białorusi.
W maju Sąd Okręgowy w Lublinie skazał Nikolaya M. na dwa lata i dwa miesiące więzienia. Na poczet kary został mu zaliczony okres tymczasowego aresztowania. A to oznacza, że po 30 maja mógł opuścić zakład karny.
W tej sprawie był jeszcze drugi oskarżony. To 59-letni emeryt, Polak Bernard S., z gminy Leśna Podlaska w powiecie bialskim. On z kolei był obciążony zarzutem pomocnictwa Białorusinowi. Według śledczych zorganizował mu pobyt w Polsce i udostępnił mieszkanie. Lubelski sąd w jego przypadku zmienił kwalifikację czynu na niezawiadomienie organów ścigania o przestępczej działalności Białorusina i wymierzył mu karę 7 tys. zł grzywny. W trakcie śledztwa obaj mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów.
- Prokuratura Regionalna złożyła wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku, co umożliwi skierowanie apelacji – mówi Beata Syk- Jankowska rzecznik PR w Lublinie. - Prokuratura nie zgadza się z wysokością orzeczonej kary pozbawienia wobec Nikolaya M. oraz kwalifikacją prawną czynu przypisanego Bernardowi S. i wymierzoną mu karą - podkreśla pani prokurator.
