Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Gry

5 października 2023 r.
16:08

Assassin's Creed Mirage: Recenzja z powrotu do przeszłości (wideo)

Assassin’s Creed Mirage
Assassin’s Creed Mirage (fot. Ubisoft)

Miało być w startym stylu i jest. I gra się całkiem dobrze. Szkoda tylko, że nie da się usunąć głównego bohatera i połowy prze-rywników. Recenzja gry Assassin’s Creed Mirage.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Recenzja dla tych, którzy nie lubią czytać: dużo skradania i dużo skrytobójstw w pięknym Bagdadzie. Fabuła do zapomnienia. Bohaterowie do zapomnienia. Dialogi do zapomnienia. Technicznie – na tle aberracji, które się ostatnio ukazują – gra niemal do-skonała.

Recenzja dla tych, którzy lubią czytać: od 2007 roku seria Assassin’s Creed dostarcza milionom graczy wielkie przygody w niezwykłych miejscach. Był renesansowy Rzym, były egipskie piramidy. Był Konstantynopol, rewolucyjny Paryż i wiktoriański Londyn. Byli piraci z Karaibów, byli Wikingowie. A po drodze były spore zmiany w formule rozgrywki.

Black Flag porzucił nieco konflikt bractwa Asasynów i Templariuszy na rzecz wspomnianych piratów i morskich potyczek. Origins zmienił całkiem model rozgrywki, a ta rewolucja była kontynuowana w Odyssey i Valhalli. Podobieństwa między tymi trzema tytułami, a zwłaszcza skala dwóch ostatnich sprawiły, ze część graczy miała już robienia w kółko tego samego.

To zresztą największy problem serii: część graczy chce ciągłych zmian, część chciałaby grać w grę, która już zna. I tu pojawia się Basim Ibn Is'haq. To postać znana z Valhalli, a jego wczesne przygody miały być początkowo kolejnym dodatkiem do tejże. Dodatek się rozrastał i w pewnym momencie ktoś podjął decyzję: robimy „małego Asasyna”.
Bez wielkiego świata, bardziej skondensowanego. I w stylu pierwszych odsłon serii. I tak powstał Mirage.

Akcja gry zabiera nas do IX-wiecznego Bagdadu. To piękne miasto pełne zakamarków, uliczek, targowisk, warsztatów i pała-ców.
Tu właściwie niema się do czego przyczepić: Bagdad został zrobiony świetnie. Jest pełen kolorów i ulicznego gwaru. Iluzja życia jest w tym wirtualnym mieście dość silna. Nie jest to jednak Rzym z Brotherhood czy Paryż z Unity.

Basima poznajemy w jego młodzieńczych latach.

To bufoniasty półgłówek z twarzą nieskalaną myślą.

Po czterech minutach miałem go dość. Animacja twarzy dziwaczna, ślamazarne tempo wypowiedzi, a na dodatek źle dobrany angielski głos: sztuczny i kojarzący się raczej z nieudanym egzaminem do szkoły aktorskiej.
A że pierwsze dwie godziny gry pełne są przerywników, to niestety z Basimem mamy często do czynienia.

Basim jest drobnym złodziejaszkiem, który chciałby coś w życiu osiągnąć: tym czymś jest tajemnicze bractwo, które czasami zleca mu drobne robótki. Basim chce im zaimponować i bierze się za coś większego.
Tu następuje katastrofa w efekcie której Basim spełnia swoje marzenie i trafia do twierdzy Alamut, gdzie szkoli się na Asasyna.

We właściwej rozgrywce Basim dostaje brodę i irytuje mniej. Ale to i tak kiepski bohater.

Po drodze poznajemy kilka chyba ważnych postaci, które nas uczą fachu i tłumaczą świat. Wszystkie są równie ciekawe, jak przechodzień, które pytamy o godzinę.

I wszystkie wolno mówią. Mam wrażenie, ze gdyby nie to, gra trwała by jakieś dwie godziny mniej. Tu nawet z ulicznym sprzedawca nie da się sprawy załatwić szybko: trzeba przeklikiwać się przez powolne powitanie i opis asortymentu, potem wybrać czy chcemy robić zakupy, czy użyć żetonu do zniżki, a potem jeszcze się pożegnać.

Wolniejsze tempo dotyczy tez samej rozgrywki, ale to akurat dobrze. Tu rzeczywiście mamy powrót do starych czasów.

Parkur jest trudniejszy, mniej płynny, nie wespniemy się wszędzie (jak w ostatnich grach). Wygląda to bardziej realnie niż Bayek z dwoma łukami, tarczą, mieczem i toporem w sprinterskim tempie wspinający się wielką górę.

Walka również przypomina odsłony serii sprzed lat. Owszem, to parada, unik i kontra. Ale przeciwnicy są nieco bardziej za-angażowani: nie atakuje nas tylko jeden, kiedy reszta stoi i się patrzy. Jest trudniej.

Tym trudniej, że twórcy zabrali nam łuk i tarczę.
Nasz Basim korzysta tylko z ukrytego ostrza, szabli i paru gadżetów, jak noże do rzucania. Sprzęt można ulepszać za pomocą odpowiednich składników, a nie obrzucania handlarza monetami, żeby podniósł jej poziom.

A skoro już o ulepszaniu mowa: mamy też skromne drzewko rozwoju. Tu wydamy punkty na nowe umiejętności związane z walką, ekwipunkiem lub naszym orłem-dronem, który działa tak, jak w ostatnich odsłonach.

Tu wszystko działa tak, jak powinno, a większość nowych umiejętności ma sens. Choć jeszcze przed premierą gry część graczy krzywiła się na jeden element: wykonując kolejne skrytobójstwa wypełniamy od czasu do czasu mamy możliwość wykonania se-kwencji zabójstw. Działa to podobnie jak „mark & execute” w Splinter Cell: Conviction. Jest mało realistyczne, ale efektowne.
A tu czasami konieczne, bo są momenty, kiedy gra niemal wymusza na nas stosowanie tej mechaniki.

Są za to inne utrudnienia: nie do wszystkich pomieszczeń da się wejść; czasami trzeba zdobyć klucz, a ten zazwyczaj jest przy-czepiony do rosłego żołnierza.
Sama walka też jest trudniejsza, bo przeciwnicy dość szybko się organizują i polują na Basima. Inna sprawa, ze jak przestaniemy cokolwiek robić, to i tak będą potrzebowali kilkunastu ciosów, żeby nas ubić. Głupie.

Przy skradaniu używamy sprawdzonych patentów: chowamy się w krzakach i gwiżdżemy, a potem eliminujemy zwabionego przeciwnika. Czasami możemy pozbyć się kogoś używając otoczenia. Da się nawet odciągnąć przeciwników od celu.

Tu w sumie wszystko jest fajne i przemyślane, Ale...
Ale przeciwnikom brak widzenia peryferyjnego. Nic nie widzą po bokach, co czasami ma komiczny efekt.
Za łatwo ich też zgubić: w krzakach, w kryjówkach czy korzystając z opcji ukrycia się w tłumie.

A po co to wszystko robimy?
No właśnie nie bardzo wiadomo. Śledzimy jakieś osoby biegając po mapie, z kimś tam pogadamy i na koniec kogoś tam wy-eliminujemy. I jeszcze raz. I jeszcze raz... Brak tu czarnego charakteru z krwi i kości. Brak czynników wywołujących większe emocje.
A wszystko mamy okraszone kiepskimi dialogami. Owszem, w grach ten element rzadko jest na naprawdę wysokim poziomie, ale Mirage jest poniżej średniej.

A jak to wszystko wygląda? Bbardzo dobrze i bardzo podobnie (przez klimat, słońce i piasek) do Origins. W sumie bardzo dobry poziom znany z ostatnich gier serii. Plus ładna, bardzo nasłoneczniona kolorystyka, trochę fajnych efektów i gotowe.

I świetnie działa. Przede wszystkim: wszystko działa. Nic się nie krzaczy, nie znika, nie zacina i nie wyświetla tuż przed gra-czem.
Wymagania sprzętowe są dość rozsądne. Mamy też sporo opcji graficznych i trzy metody upscallingu (DLSS, AMD FSR i In-teXess) do wyboru. Na tle tego, co się ostatnio dzieje z premierowymi tytułami, Assassin’s Creed Mirage to świetnie przygotowana produkcja.

Jak można ocenić całość?
Krótko: Assassin’s Creed Mirage nie łapie się do pierwszej dziesiątki najlepszych gier w serii Assassin’s Creed.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Tragedia w powiecie ryckim. Nie żyje 23-latek

Tragedia w powiecie ryckim. Nie żyje 23-latek

W piątek rano doszło do tragicznego wypadku na drodze powiatowej nr 1415L. Niestety jedna osoba nie żyje.

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Najważniejsza jest dla nas liga

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Najważniejsza jest dla nas liga

Motor Lublin w czwartkowy wieczór przegrał po dogrywce 0:1 z Arką w Gdyni i odpadł z rozgrywek STS Pucharu Polski. Jak spotkanie podsumowali szkoleniowcy obu ekip?

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie po raz kolejny wyróżniony

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie po raz kolejny wyróżniony

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie został uhonorowany prestiżowym wyróżnieniem „Wymagaj Jakości”, przyznawanym przez Rzecznika Praw Pacjenta i Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. Nagrodę odebrała 23 września Dyrektor Naczelna placówki Beata Gawelska.

Jesteś mistrzem scrabble? Zgłoś się do tego turnieju

Jesteś mistrzem scrabble? Zgłoś się do tego turnieju

W weekend Politechnika Lubelska zaprasza na V Otwarte Mistrzostwa Lublina w Scrabble. Turniej odbędzie się w budynku Wydziału Budownictwa i Architektury przy ul. Nadbystrzyckiej 40.

Tętent kopyt, rżenie i skoki. Święto Konia 2025
NASZ PATRONAT
galeria

Tętent kopyt, rżenie i skoki. Święto Konia 2025

To były dwa wyjątkowe dni, podczas których w Sitnie, na placu Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Końskowoli królowały rumaki i jeźdźcy. Piątą edycję Święta Konia zorganizowało Terenowe Koło Hodowców Koni w Zamościu wspólnie ze Szwadronem Kawalerii Ochotniczej w Barwach 9 Pułku Ułanów Małopolskich w Zamościu.

Drugie derby w tym miesiącu. AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

Drugie derby w tym miesiącu. AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

W piątek, o godzinie 17, AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

Zdjęcie ilustracyjne
BOGDANKA

Morderstwo w Boże Narodzenie. Brat zabił brata

Do Sądu Okręgowego w Lublinie wpłynął akt oskarżenia przeciwko 36-letniemu górnikowi, który miał zabić swojego brata. W tle dramatu pojawiają się alkohol, konflikt o majątek i porachunki miłosne.

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie
galeria

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie

Od dłuższego czasu mecze pomiędzy Arką Gdynia, a Motorem Lublin budzą ogromne emocje i tak też było w „Pucharze Tysiąca Drużyn”. Do wyłonienia zwycięzcy w czwartkowym starciu potrzebna była dogrywka, w której gola na wagę awansu zdobył zespół znad morza

Ścianka i defibrylatory to niektóre ze zwycięskich projektów puławskiego BO 2026
Puławy

Wyniki budżetu obywatelskiego w Puławach. Te projekty wygrały

Niecałe trzy tysiące puławian oddało ważne głosy na projekty budżetu obywatelskiego 2026. Finansowanie otrzyma 8 z 38 finałowych propozycji. Najwięcej pieniędzy pochłonie nowa ścianka wspinaczkowa na puławskich błoniach.

Avia Świdnik sensacyjnie pokonała u siebie pierwszoligowy Ruch Chorzów
galeria

Sensacja w Świdniku. Avia zasłużenie pokonała Ruch Chorzów w STS Pucharze Polski! [ZDJĘCIA]

Takie historie kochają kibice piłki nożnej. W czwartkowe popołudnie Avia Świdnik postarała się o nie lada niespodziankę i w pierwszej rundzie „Pucharu Tysiąca Drużyn” niespodziewanie pokonała u siebie grający w Betclic I Lidze Ruch Chorzów

Od lewej: ul. Sadowa, ul. 4 Pułku Piechoty oraz ul. Powstańców Listopadowych w Puławach
zdjęcia
galeria

Puławy remontują ulice. Pomagają państwowe dotacje

W tym roku rozpoczęte zostały długo oczekiwane remonty kilku puławskich dróg. Na odcinku za stacją transformatorową do wału wiślanego, rozpoczęto przebudowę ul. 4 Pułku Piechoty. Z kolei na os. Niwa trwa remont ul. Sadowej. W lecie do użytku oddano przedłużenie ul. Powstańców Listopadowych.

Fragment meczu w Piotrkowie Trybunalskim

PGE MKS El-Volt Lublin sensacyjnie przegrał w Piotrkowie Trybunalskim

Ten wynik to potężne zaskoczenie, bo przecież PGE MKS El-Volt Lublin ma w tym sezonie mocarstwowe plany.

Trwa VI Polski Kongres Górniczy.

Drugi dzień kongresu górniczego. Jakie wyzwania czekają sektor wydobywczy?

Od środy w Lublinie i częściowo na terenie kopalni Bogdanka odbywa się VI Polski Kongres Górniczy. Czwartek był dniem poświęconym obradom w sesjach tematycznych. W obliczu transformacji energetycznej nie sposób uciec od kwestii wyzwań, jakie czekają górnictwo w najbliższych latach i dekadach.

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Dwójka mężczyzn decyzją policji i straży granicznej została wydalona z Polski. Obcokrajowcy nie mają także możliwości wjazdu do krajów strefy Schengen.

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Bliskość granicy, malownicze krajobrazy i bogactwo historii sprawiają, że Lubelszczyzna jest idealnym kierunkiem na weekendową podróż samochodem dla gości z Ukrainy. To region, który zachwyca na każdym kroku – od renesansowych perełek architektury, przez tętniące życiem miasta, po spokojne oazy natury. Zapomnij o pośpiechu i odkryj z nami najciekawsze zakątki województwa lubelskiego.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium