

Sąd w Piotrkowie Trybunalskim utrzymał we wtorek areszt tymczasowy wobec Sebastiana M., podejrzanego o spowodowanie w 2023 roku wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina.

We wtorek, 27 maja, Piotrkowski sąd rejonowy przychylił się do wniosku prowadzącej śledztwo Prokuratury Okręgowej w Katowicach o utrzymanie tymczasowego aresztu wobec Sebastiana M.
Jako szczególne przesłanki stosowania tego środka zapobiegawczego wskazano obawę ponownej ucieczki podejrzanego, bezprawnego utrudniania postępowania, jak również grożącą mu surową karę.
O przychyleniu się sądu do wniosku po zakończeniu niejawnego posiedzenia poinformował media Aleksander Duda z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Sąd utrzymał stosowanie tymczasowego aresztu, który został orzeczony wraz z wydaniem za nim listu gończego i obowiązuje przez 30 dni od wydania stronie polskiej.
Podejrzany został sprowadzony w poniedziałek do Polski ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, do których zbiegł po wypadku. We wtorek został doprowadzony do prokuratury w Katowicach, gdzie postawiony mu został zarzut na podstawie art. 177 par. 2 kk, więc spowodowania śmiertelnego wypadku. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Do wypadku doszło we wrześniu 2023 r. w Sierosławiu niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego (woj. łódzkie). W samochodzie marki Kia zginęli rodzice i ich pięcioletni syn. Sebastian M. podejrzany o spowodowanie wypadku siedział za kierownicą bmw.
