

(fot. Piotr Michalski/Archiwum)
W zgodzie z konstytucją i własnym sumieniem będziemy współpracować z nowym prezydentem wszędzie tam, gdzie to konieczne i możliwe – zapowiedział w poniedziałek premier Donald Tusk.

– Mam świadomość, że może być trudniej, niż wielu z was sądziło idąc wczoraj głosować. Ale nie zmienia to w najmniejszym stopniu mojej determinacji i woli działania w obronie tego wszystkiego, w co wspólnie wierzymy – oświadczył Donald Tusk w poniedziałkowym (2 czerwca) wystąpieniu w TVP Info.
Dodał, że „plan awaryjny, zakładający trudną kohabitację, jest przygotowany”. Przyznał, iż trudno z góry zakładać, jaka będzie postawa nowego prezydenta. Zadeklarował jednak, że gdyby wykazał chęć współpracy, „będzie to pozytywne zaskoczenie, na które rząd odpowie z pełną otwartością”.
– Jeśli nie, nie ma już na co czekać. Ruszymy z robotą, bez względu na okoliczności, bo po to zostaliśmy wybrani – podkreślił szef rządu. Zapowiedział też, że rząd będzie przedkładać gotowe już projekty ustaw, ale jeśli będzie trzeba, „będzie rządzić i podejmować decyzje, także przy próbującym blokować dobre zmiany prezydencie”. – Doświadczenie już mamy.
Premier Tusk oświadczył także, że w najbliższym czasie zwróci się do Sejmu z wnioskiem o wotum zaufania dla rządu.
Jak tłumaczył, chce, aby „wszyscy zobaczyli, także nasi przeciwnicy, w kraju i za granicą, że jesteśmy gotowi na tę sytuację, że rozumiemy powagę chwili, ale że nie zamierzamy cofnąć się ani o krok”.

– Wynik wyborów prezydenckich to czerwona kartka dla obecnego rządu; w warunkach demokracji, a demokracja walcząca przegrała, trzeba to powiedzieć, taki rząd powinien po prostu odejść – powiedział w poniedziałkowym oświadczeniu prezes PiS, Jarosław Kaczyński.
Dodał, że mimo ogromnej nierównowagi sił, wybory prezydenckie wygrał kandydat popierany przez PiS, czyli Karol Nawrocki. Według niego, na ten wynik wpłynęło kilka rzeczy m.in to, że obecna władza nie dotrzymała obietnic.
– To było różnie odbierane przez różne grupy społeczne ale łącznie rzecz biorąc to się złożyło na coś, co trzeba dzisiaj określić jako czerwona kartka dla tego rządu. Jeszcze raz mocno to podkreślę, to jest czerwona kartka dla tego rządu – oświadczył Kaczyński.– W warunkach demokracji, a demokracja walcząca przegrała, trzeba to powiedzieć, to jest klęska demokracji walczącej, taki rząd powinien po prostu odejść.
– W 2027 roku wyborcy zdecydują, kto ma rządzić, ale w tej chwili proponujemy rząd apolityczny i techniczny. Jestem przekonany, że będziemy mieli poparcie dla takiego przedsięwzięcia ze strony Karola Nawrockiego i Andrzeja Dudy.
