Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Radosnych Świąt Bożego Narodzenia naszym drogim Czytelnikom życzy Redakcja Dziennika Wschodniego
Reklama

Lubelskie. Radny PiS zatrzymany za narkotyki. Miał wpaść w urzędowej ubikacji

Gdy 46-letni urzędnik lubartowskiego starostwa zaczyna się zachowywać „nietypowo” jego przełożona wzywa do urzędu policję. Krzysztof Ż. zostaje zatrzymany. W prokuraturze słyszy zarzut posiadania 160 gramów marihuany.
Lubelskie. Radny PiS zatrzymany za narkotyki. Miał wpaść w urzędowej ubikacji
YouTube

Autor: Krzysztof Ż. nie przyznaje się do zarzutów

23 listopada, środa. Urzędnicy Wydziału Komunikacji, Transportu i Drogownictwa Starostwa w Lubartowie zwracają uwagę na „nietypowe zachowanie” swojego kolegi – Krzysztofa Ż. Podejrzewają, że ich współpracownik znajduje się on pod wpływem środków odurzających. Wzywają policję.

– Potwierdzam, że w środę zatrzymaliśmy mieszkańca powiatu lubartowskiego w związku z podejrzeniem posiadania przez niego środków odurzających. Obecnie prowadzone są wobec niego dalsze czynności. Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem prokuratora – informuje sierż. szt. Jagoda Stanicka, rzecznik KPP w Lubartowie.

To, że chodzi o urzędnika lubartowskiego starostwa potwierdza rzecznik tej instytucji.

– Ten człowiek na terenie urzędu zaczął zachowywać się w sposób nietypowy. Wskazujący na możliwość znajdowania się pod wpływem jakichś substancji. Policję zawiadomiła przełożony pracownika – mówi Krzysztof Dudziński, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Lubartowie. – Urzędnik został natychmiast zawieszony w wykonywaniu obowiązków służbowych. Obecnie czekamy na wynik prowadzonego postępowania, a następnie podejmiemy kolejne kroki.

– Krzysztof Ż. usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości marihuany, około 160 gramów. Przesłuchany przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień – informuje Agnieszka Kępka, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Krzysztof Ż. jest nie tylko pracownikiem starostwa. W 2018 roku wystartował w wyborach samorządowych z listy Prawa i Sprawiedliwości. Zdobył 162 głosy i dostał się do rady miasta. Dziś grozi mu usunięcie z klubu radnych PiS.

Według naszych ustaleń 46-latek został przyłapany przez policjantów na „gorącym uczynku” w urzędowej toalecie. A w kuluarach mówi się, że okazję wykorzystali partyjni koledzy. Ż. należał bowiem do frakcji byłej starosty lubartowskiej Ewy Zybały, która w wyniku wewnątrzpartyjnego konfliktu niedawno została pozbawiona stanowiska.

– Jeśli te informacje się potwierdzą, konsekwencje na pewno będą surowe – mówi Andrzej Kardasz, szef lokalnych struktur PiS w powiecie lubartowskim. – W tej sytuacji będę rekomendował przewodniczącemu klubu radnych usunięcie Ż. z listy członków – zapowiada.

Do sprawy krótko odnosi się przewodniczący rady miejskiej, Grzegorz Gregorowicz z klubu Wspólny Lubartów.

– Nie ukrywam, że jestem zaskoczony tą sytuacją. Mam nadzieję, że zostanie ona wyjaśniona zgodnie z literą prawa – mówi samorządowiec.

Zgodnie z kodeksem karnym, za posiadanie znacznej ilości środków odurzających grozi od roku do nawet dziesięciu lat więzienia.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama