3. Ósmesmake (ul. Wyżynna 16)
Przede wszystkim wegańska cukiernia. Choć dostaniemy tu też obiad – zupę i drugie danie. Codziennie inny. W zestawie na 18 zł. Czasem jest klasycznie, polsko. Wtedy zjemy wegański forszmak po Lubelsku czy pyzy z okrasą z wędzonego tofu i cebulki, gulasz seitanowy z suszonymi grzybami, a do tego korniszon. Innym razem trafimy na orientalne smaki. Seitan po arabsku z daktylami i ostrą papryką, gulasz z kaszą bulgur po marokańsku albo chilli sin carne z fasolą i kostką sojową.
Dania są nietypowe, a dobrane składniki pysznie się zgrywają. Orientalne kotleciki seitanowe w sosie słodko–ostrym świetnie komponują się z surówką z marchewki z pomarańczami, chilli i sezamem. Makaron z sosem szpinakowo–rukolowym pasuje do sałatki z pieczonej papryki z ciecierzycą. Spółdzielcy Ósmesmake gotują w myśl zasady: “dobry dobrego nie zepsuje”. Rzeczywiście, działa.
Na osiedle Widok warto wybrać się przede wszystkim na deser. Ciasto marchewkowe z surowej marchewki, tarta o smaku Kinder Bueno z kremem z orzechów laskowych i czekoladą, ciasto czekoladowe z kremem matcha, torcik Cherry Coke z wiśniami, czereśniami i coca colą. Znajdziecie tu spory wybór słodkości. Moje podniebienie podbiło brownie. Łakocie Ósmesmake można zjeść także w kawiarniach na mieście – w Centralnej, Hecy, Nie wylej i Próbie.
Przestrzeń Spółdzielni Roślinnej Ósmesmake jest niewielka. Choć jest przyjemnie. Pieką i gotują tu też na zamówienie, a od niedawna dowożą swoje pyszności.
