- "Święto wiosny" na scenie urzeczywistnia ryt kalendarzowy, odnoszący się do kosmicznej zmiany świata, "Wesele" - do przemiany statusu jednostki. O ile moc "Święta wiosny" jest dobrze rozpoznana, o tyle słabiej w świadomości powszechnej znana jest moc baletu "Wesele". "Przejściami" są również granice polityczne państw. Spektakl od początku był pomyślany jako przedsięwzięcie polsko-ukraińskie - transgraniczne i mocno osadzone w prowincjonalnym kolorycie pogranicza. To tutaj bowiem, w maleńkim Uściługu, mieszkał Strawiński i tu zaczął pisać "Święto wiosny". Tu szukać można ważnych źródeł, z których wyrasta impet i energia obu muzycznych arcydzieł - dodaje dyrektor Mirosław Haponiuk
Autor: Maciej Kaczanowski
