Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Włodawianka czeka na punkty

Po trzech kolejkach spotkań beniaminek z Włodawy pozostaje bez wygranej, a nawet remisu
Nie tak wyobrażali sobie zapewne powrót do IV ligi kibice we Włodawie. W trzech meczach Włodawianka nie zdobyła nawet punktu i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli.

Najbliżej zwycięstwa podopieczni trenera Marka Droba byli w niedzielę, kiedy grali z innym beniaminkiem – Czarnymi Dęblin. W 55 min gospodarze prowadzili już 3:1, ale potem nastąpił prawdziwy kataklizm i ostatecznie przegrali 3:4.

– Brak mi słów na to co się stało – komentuje całą sytuację trener Drob, który nie ukrywa żalu do Wojciecha Więcaszka. Zawodnik Włodawianki sprokurował dwa rzuty karne, które rywali wykorzystali, a do tego dostał czerwoną kartkę i musiał zejść z boiska osłabiając swój zespół. – Nie wiem o czym Wojtek myślał zachowując się w ten sposób, ale na pewno nie o dobru drużyny. Zniweczył cały trud pozostałych chłopaków.

Co ciekawe, Wiącaszek jest napastnikiem, ewentualnie pomocnikiem, a z Czarnymi zagrał na obronie. – W poprzednich dwóch meczach straciliśmy w sumie sześć bramek dlatego szukałem różnych rozwiązań żeby to zmienić. Jednym z nich było przesunięcie Wojtka do defensywy. Grał już w niej kiedyś i uważałem, że sobie poradzi – tłumaczy Drob.

28-letni zawodnik zupełnie niepotrzebnie zaczął jednak faulować rywali w polu karnym i sędzia nie miał innego wyjścia jak dyktować „jedenastki”. – Nie rozumiem zwłaszcza drugiej sytuacji, kiedy celowo kopnął przeciwnika – kręci głową trener Włodawianki.

Już po zejściu Więcaszka z boiska gospodarze mieli swoje okazje bramkowe i gdyby je wykorzystali, to mogliby się cieszyć z pierwszej wygranej. Tak się jednak nie stało. Szczęścia zabrakło zwłaszcza Piotrowi Rembiesie, który najpierw uderzył minimalnie nad poprzeczką, a potem trafił w słupek. – Uważam też, że w końcówce meczu należał nam się karny za faul na Norbercie Zdolskim. Nie wiem, czemu sędzia tego nie zauważył – dodaje Drob.

W najbliższej kolejce Włodawianka zagra na wyjeździe z Janowianką Janów Lubelski. Trener Drob nie będzie mógł skorzystać z Więcaszka, który uzbierał już w sumie cztery żółte kartki i czeka go przymusowa pauza. Ale liczy, że los wreszcie uśmiechnie się do drużyny z Włodawy. – Sytuacja jest taka, że musimy szukać punktów wszędzie – przyznaje szkoleniowiec.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama