– To było zasłużone zwycięstwo. Gospodarze prowadzili grę, ale to my byliśmy groźniejsi. Pierwszy gol to ładne uderzenie z 20 metrów Piotra Bołtowicza.
Później wynik ustalił Patryk Romaniuk, a świetne szanse mieli też Kamil Kocoł, czy Łukasz Sawtyruk. Po objęciu prowadzenia to my już dominowaliśmy. Cieszymy się z tego zwycięstwa i z faktu, że do tej pory w każdym meczu zdobywaliśmy przynajmniej punkt – wyjaśnia Ryszard Wiecierzewski, drugi trener Podlasia.
Tomasovia Tomaszów Lubelski – Podlasie Biała Podlaska 0:2 (0:0)
Bramki: Bołtowicz (73), Romaniuk (82)
Tomasovia: Bartoszyk – Smoła (80 Żurawski), Chwała, Joniec, Skiba, Karwacki (62 Byś), Paskiw, Raczkiewicz, Słotwiński, Groboś (70 Kłos), Orzechowski (46 Hajnas).
Podlasie: Chojak – Szymański, Konaszewski, Jarzynka, T. Kaliszuk, Wiraszka, Panasiuk (50 Leśniak), Sułek, Łukanowski (60 Sawtyruk), Kocoł (90 Magier), Bołtowicz (75 Romaniuk).
Żółte kartki: Paskiw, Skiba – T. Kaliszuk.
Sędziował: Piotr Kasperski (Lublin). Widzów: 400.
Kibice w Świdniku po dwóch wyjazdach wreszcie mogli obejrzeć swoich pupili na nowym stadionie. I to za darmo. Niestety ligową inaugurację przy ul. Sportowej lepiej będą wspominali gracze Izolatora Boguchwała, bo to przyjezdni zgarnęli całą pulę (2:1).
– Przespaliśmy początek spotkania. Dwa szybkie ciosy i było nam trudno się podnieść. Stwarzaliśmy jednak sporo sytuacji. W końcówce na 2:2 mógł strzelić Michał Czarnecki, ale spudłował główkę z pięciu metrów.
Po chwili jeszcze Marcin Byszewski miał świetną okazję. Po kiepskim przyjęciu uderzył jednak obok bramki. Szkoda, bo po stracie drugiego gola rywal się cofnął, a my zbyt długo biliśmy głową w mur – ocenia Tomasz Jasik, drugi trener "żółto-niebieskich”.
Avia Świdnik – Izolator Boguchwała 1:2 (1:2)
Bramki: Wróbel (44) – Ćwikła (3), Skiba (23).
Avia: Gieresz – Gawron, Bednarek, Maciejewski, Lenart, Krawiec (55 Nowak), Orzędowski, Sadio, Wróbel (55 Byszewski), Oziemczuk (75 Czarnecki), Wójcik (70 Mazurek).
Izolator: Pawlus – Kardyś, Brogowski, Dąbek, Burak, Ćwikła (69 Bukała), Wójcik, Skiba (70 Cupryś) , Bereś (89 Domin), Karwat, Rzeźnik (46 Szymański)
Żółte kartki: Wójcik, Orzędowski, Lenart (Avia).
Sędziował: Piotr Burak (Zamość). Widzów: 750.
Trzy mecze nowego sezonu, a radzyńskie Orlęta nadal nie mają na koncie zwycięstwa. Po środowej porażce w Sieniawie (0:1) tym razem gracze Damiana Panka zremisowali bezbramkowo z Lublinianką. W pierwszej połowie groźniejsza była drużyna z Lublina.
W samej końcówce tej części gry najpierw o gola mógł się pokusić Oleg Rovbel, którego główka dosłownie o centymetry minęła bramkę Adama Wasiluka. Kilka chwil później sam przed bramkarzem Orląt znalazł się Rafał Kursa.
Środkowy obrońca gości raczej rzadko ma okazję stawać oko w oko z bramkarzami rywali i było to widać w tej sytuacji, bo uderzył obok bramki. W drugiej połowie żadna z drużyn nie stworzyła sobie stuprocentowej szansy na gola. Gra toczyła się przede wszystkim w środku pola.
Orlęta Radzyń Podlaski – Lublinianka Lublin 0:0
Orlęta: Wasiluk – Szymala, Jakubiec, Ebert (81 Kot), Leszkiewicz (69 Komar), Zmorzyński, Borysiuk, Tymosiak, Mielniczuk (80 Marciniak), Król (46 Ptaszyński), Maca.
Lublinianka: Zapał – Kwiatkowski, Kursa, Mazurek, Gawrylak, Kanarek, Sobiech, Kotowicz, Tomczuk, Skoczylas (55 Zabielski), Rovbel (66 Stadnicki, 90 Kucharzewski).
Żółte kartki: Ebert – Zabielski, Kotowicz, Tomczuk.
Sędziował: Łukasz Woliński (Lublin). Widzów: 300.
Tomasovia – Podlasie Biała Podlaska 0:2, Orlęta z Lublinianką na remis
Po rozbiciu Hetmana Żółkiewka 6:3 kibice Tomasovii spodziewali się, że piłkarze Tomasza Orłowskiego wywalczą trzy punkty w starciu z Podlasiem. Tym bardziej, że w ostatniej chwili doszło do zmiany gospodarza zawodów. Lepiej na boisku w Tomaszowie Lubelskim czuli się jednak przyjezdni, którzy wygrali 2:0.
- 17.08.2014 22:00
Reklama













Komentarze